Bardzo przykro kiedy tak nagle życie śię konczy wyrazy współczucia dla rodziny

bardzo bardzo przykre

Ludzka tragedia wyrazy współczucia :(

jakbym czytal wiadomosc od swojej bylej xD

....i co z tego ,że człowiek jedzie ostrożnie,uważa,stosuje się do znaków i przepisów drogowych jak inni kierowcy jadą jakby byli królami dróg,nie zważają na nic tylko swoją głupotę.Jestem kobietą ,jeżdżę ostrożnie,bardzo dobrym jestem kierowcą -nie raz już to usłyszałam od ludzi.Jestem mamą i zawsze kiedy wyjeżdżam w drogę -a jeżdżę dużo-proszę Boga o szczęśliwy powrót do domu.,,niestety nie każdemu się to udaje...Wczoraj wracając do domu dojeżdżałam do terenu zabudowanego więc zwolniłam do odpowiedniej prędkości,za mną jechał właśnie taki nieodpowiedzialny kierowca,jak się za chwile przekonałam.Dojechał do mnie bardzo szybko,znad przeciwka jechał samochód który był już blisko i to bardzo a ten dojeżdżając zaczął mnie od razu wyprzedzać ;( po prostu widziałam już zderzenie aut....bezmyślny nawet nie miał ochoty zaprzestać ..,wcisnęłam hamulec ,żeby zdążył po prostu.Kierowca znad przeciwka coś mu pokazał ręką ,ja tylko głową pokiwałam i mało serce mi nie wyskoczyło....To jest okropne ,że właśnie przez takich niewinni ludzie giną ;(

Dlatego ja zawsze gdy czekam by skręcić w lewo mam koła wyprostowane, na wypadek jakby ktoś z tyłu mnie uderzył, zeby nie iść na czołówke, niby nic takeigo, a może uratować mnie i komuś życie.

regeneration napisał(a): Dlatego ja zawsze gdy czekam by skręcić w lewo mam koła wyprostowane, na wypadek jakby ktoś z tyłu mnie uderzył, zeby nie iść na czołówke, niby nic takeigo, a może uratować mnie i komuś życie.

15 lat jezdze i nigdy o ym nie pomyslalam, dzieki! Kndolencje dla rodziny przyjaciol zmarłego.

Wina tego,co uderzył z tyłu,jest bezsprzeczna.Ale ciekawe,czy skręcający miał światła z tyłu i czy sygnalizował kierunkowskazem zamiar skrętu w lewo,bo różnie to bywa u niektórych .A szalonych " mistrzów kierownicy",co opisuje poprzedniczka,widać na drodze.Nie szkoda,jak sami sobie kark skręcą,gorzej,jak skrzywdzą kogo innego.