Wstyd nie jest słowem, jakie rozumieją "władcy" powiatu. Do nich trzeba "po chłopsku", a nawet "chamsko". No, alemoderacja tego nie puści. Za tą imprezę winien zwrócić wszystkie koszty do budżetu jej organizator. Źle dobrane miejsce (przedsięwzięcie kojarzyło się tzw. zwykłym ludziom z miastem, a nie z powiatem), nietrafiona godzina przeprowadzenia imprezy, brak wcześniejszej, skutecznej promocji, tragiczne wręcz dekoracje, prezentacja huku i krzyku a nie muzyki czy interesującego prowadzenia, idiotyczne quizy, brak jakiejkolwiek "gwiazdy" (chociażby lokalnej) mogącej ściągnąć publiczność... Jednym słowem klapa na całej linii. To kolejny powód, by zastanowić się nad rozwiązaniem powiatu jako takiego. Do takiego rozpieprzania publicznych pieniędzy nie potrzeba żadnej formalnej władzy czy samorządu.
Zastosowana autokorekta