~ napisał(a): No, jestem pod wrażeniem. Brawo, brawo !!!
Super naciągana fabuła.
Idąc tym tropem . Czy,, Papa Glinolud,, jadąc przez rynek nie stwarzał niebezpieczeństwa !?
Jak dla mnie to cała akcja ma tytuł ,, Jak dokopać prezydentowi,,
Brawo, brawo.....
Po pierwsze:
Skoro już ktoś poruszył ten temat to też wydaje mi sie że glinolud powinien mieć zgodę na organizację swojej imprezy masowej ( bo kilkanaście - dziesiąt osób tam było ). A co gdyby ten jego rowerek sie rozpadł i runął w przechodniów ( miał homologację , jakiś atest?) , albo gdyby malutkie dziecko wbiegło pod ten "rowerek".
Po drugie :
Do obrońców artysty : Dajcie mi 70 000 zł a też co roku będę próbował wypalić największą skorupę w Polsce . Powiem więcej za tą kasę sprowadzę fachowców z chin i zrobią wam ten garnuszek za pierwszym razem za połowę tej sumy( w końcy mają wprawę , zrobili z gliny całą armię , więc taki garczek , to dla nich "prztyk").
Po trzecie:
Dziwi mnie fakt, że "bystrzy dziennikarze" tej strony , którzy cała zimę toczyli walkę z mieszkańcami palącymi w piecach , nie zwrócili uwagi na ogromny piec , który kłębami czarnego dymu zanieczyszcza centrum miasta. Cóż , pewnie znów biegali z językami na brodzie , przepychając się między ludźmi , by wyrobić normę rozdawania swojego brukowca za cały rok ( Lądował on zresztą na rynkowym bruku , ciekawe kto go posprząta? Może właściciele , w końcu jest podpisany).