falco napisał(a): pochwalony :)
nadal nie rozumiem tego ''świętego oburzenia '' na Pankracego za te jego ''bałwany''
z jednej strony piszecie że Biblia pełna jest metafor a takiej jednej prostej przecież już do siebie nie dopuszczacie będąc gotowym do ''łamania kołem '' Pankracego
jako że bardziej ziemskie i bardziej przyjemne sprawy interesowały pozwólcie że poczytam wstecz ''bom nie w temacie jest '' :D
Paradoks polega na tym, że działający tu z ramienia watykanu gotowi są przymykać uszu na słowa o tym, że Bóg nie istniej, że jest złudą itd, ale nie mogą pozwolić sobie na podważenie dogmatów papieskich. Można według nich obrażać Boga, ale nie wolno wytykać błędów człowieka - papieża.
Sęk w tym, że poza kościołem katolickim i jego członkami nikt nie ma wątpliwości, że religia krk już od dawna nie jest religią biblijną, a stała się religią tradycji i dogmatów nieomylnych papieży. Dogmatów zbudowanych na... sami wiecie czym.
Dzisiaj mnie nie spala na stosie. A ja jestem uparty jak osioł. karmie sie Słowem Bożym z Pisma Świętego i wytykam oczywiste błędy katolickiej teologii nie dla swojego widzimisię, ale po to, by pokazywać moim rodakom w jakim kierunku pcha ich ta watykańska... hierarchia. A pcha ich drogą szeroką i przestronną.