falco napisał(a): raczej nie był lokalny bo jego celem było zatarcie wcześniejszych błędów jakie Kościół popełnił stanowiąc pewne podstawy wiary ...
można się spierać chociaż jest to dosyć jasno sprecyzowane co jest synodem a co soborem ;)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Synod
Synod – w Kościele katolickim zebranie przedstawicieli duchowieństwa:

diecezji – synod diecezjalny "Synod diecezjalny jest zebraniem wybranych kapłanów oraz innych wiernych Kościoła partykularnego, którzy dla dobra swej wspólnoty diecezjalnej świadczą pomoc biskupowi diecezjalnemu" (Kodeks Prawa Kanonicznego, kanon 460). Zgodnie z hierarchiczną strukturą Kościoła "jedynym ustawodawcą na synodzie diecezjalnym jest biskup diecezjalny, a inni członkowie Synodu posiadają tylko głos doradczy" (kan. 466). Pomagają oni biskupowi rozpoznać wszechstronnie problemy diecezji i proponują możliwie najlepsze rozwiązania tych problemów. ,

metropolii – synod prowincjonalny,

całego kraju – synod plenarny.

no widzisz?
uczysz się :D
i zaprawdę powiadam ci -dobrze czynisz :D

Uczę się - owszem - ale, nie takiego elementarza!
Takie rzeczy wiem od zawsze!

Tobie pisali to już dawno, ale niczego nie zrozumiałeś i niczego się nie nauczyłeś!
JEDYNIE SOBÓR MOŻE STANOWIĆ O SPRAWACH KOŚCIOŁA POWSZECHNEGO.
Synod jest wydarzeniem lokalnym - lokalnego kościoła!

(Bez wiary, że zrozumiesz - tak dla porządku)

:D

fajnie że skorzystałeś z mojej rady i posłużyłeś się linkiem by udawać że coś mi uświadamiasz ...
tylko kiedy ja to czytałem ciebie zapewne kaznodzieja jeszcze dobrotliwie głaskał po główce ...
może dlatego teraz piszesz jak piszesz ...nie moja sprawa
gdybyś postarał się pomyśleć i przeczytać to co wcześniej napisałem może byś nie pisał tego tam powyżej ...

zapewniam że wiem czym synod różni się od soboru i co jednocześnie je łączy ...
ale ty nie bo tobie trzeba napisiać wprost bo z myśleniem kiepściutko ...

możesz sobie tu pokrzykiwać ,wklejać najbardziej nawet idiotyczne ''nicki'' ale ani nic w ten sposób nie udowodnisz ani też nie staniesz się przez to mądrzejszy ;)
jak widzę bardzo ci na tym zależy by za takiego cię tu uważano więc skąd ten strach przed jednym ''nickiem '' :D

falco napisał(a): raczej nie był lokalny bo jego celem było zatarcie wcześniejszych błędów jakie Kościół popełnił stanowiąc pewne podstawy wiary ...
można się spierać chociaż jest to dosyć jasno sprecyzowane co jest synodem a co soborem ;)

Jesli jest jasno sprecyzowane, to dlaczego piszesz "raczej niebyl lokalny". To raczej to jest Twoje. To po co sie spierac, chociaz to jest jasno sprecyzowane.


Dopisane 06.03.2017r. o godz. 15:23:

falco napisał(a): a teraz idę dokończyć obiadek bo waszą ''wiarą '' się nie pożywię :D

Nasza wiara nie zapewnia nikomu obiadku.

tak krótko ...
nie można go uznać za całkowicie ''lokalny'' bo jego ustalenia przełożyły się z kolei na kolejne USTALENIA ale już podczas SOBORU ...

chronologia zdarzeń i umiejętność ich zestawienia się kłania ;)
to do tego mędrka od ''nauczania'' o soborach :D

falco napisał(a): tak krótko ...
nie można go uznać za całkowicie ''lokalny'' bo jego ustalenia przełożyły się z kolei na kolejne USTALENIA ale już podczas SOBORU ...

chronologia zdarzeń i umiejętność ich zestawienia się kłania ;)
to do tego mędrka od ''nauczania'' o soborach :D

Twoja ingerpretacja jest taka; jestem troche w ciazy.

może podobna do tej
''jestem trochę wierzący'' ;)