Zapraszam w okolice Magdeburga. Praca sama szuka człowieka. Wraz z żoną i dzieckiem mieszkamy na nowym osiedlu gdzie jest więcej Polaków niż Niemców i oboje pracujemy w magazynie Nagel Group. Ja jestem tutaj kierowcą zarabiam 2700 € na rękę ale to dość ciężka praca bo wychodzi mi dużo nocek natomiast żona ma spokojną pracę w biurze za 1800 €. Za mieszkanie płacimy 330 euro miesięcznie (wiem wiem to naprawdę jest tanio ale jest tutaj tyle pustostanów że w tej chwili takie są realia) plus liczniki. Koszty utrzymania w zasadzie są niższe niż w Polsce bo jedzenie w jakiś tam Aldikach czy Lidlach kosztuje powiedzmy że porównywalnie chociaż moim zdaniem wychodzi taniej niż w Polsce. Dziecko skończyło niemieckie przedszkole a w tej chwili poszło do szkoły. Przyjechaliśmy tutaj w zasadzie tylko na wakacje do pracy sezonowej a jesteśmy już 2 lata. Teraz jak przyjechałem do Bolesławca do rodziny w odwiedziny to po wjechaniu do tego miasta i spotkałem się ze znajomymi którzy tu żyją cały czas i po rozmowach z nimi, potem wieczorem siedząc sam w domu autentycznie się rozpłakałem. Wierzcie lub nie ale rozpłakałem się z tego powodu że byłem takim frajerem że wcześniej nie wyjechałem z tego miasta a skazywałem swoją rodzinę na wegetację. Jedyną rzeczą jaką żałuję w życiu to że wcześniej się bałem i nie zdecydowałem się na wyjazd z tego miasta i kraju. Z całego serca życzę wam wszystkim odwagi. To naprawdę nie jest takie trudne w dzisiejszych czasach.

~Krasna Surfinia napisał(a): No a co Wy a to droga redakcjo? kiedy sprawdzicie stawki płac w Bolesławcu i okolicach? oraz oferowaną pracę/stanowiska?

Redakcja pisze to co jej pasuje.Nie raz już się "popisywali" swoimi artykułami.

I znowu redakcja pisze bez sensu statystyki o bezrobociu!!!!!!!!!!! czy tam ktoś zna się na swojej robocie????

I znowu redakcja pisze bez sensu statystyki o bezrobociu!!!!!!!!!!! czy tam ktoś zna się na swojej robocie????

Molochy w koły zagraniczne postawili i płaca grosze … Ukraińcy się łapią bo dla nich to kokosy a my co???? mamy zdechnąć z głodu????

~~Zielonkawobłękitny Czosnaczek napisał(a): Najwięcej narzekają ci którym nie che się pracować, choć by zarabiali dużo to zawsze im będzie mało, Najlepiej narzekać na pracodawcę, tylko teraz jest czas pracownika , a pracodawca musi nieżle się napocić w wielu przypadkach aby powiązać koniec z końcem. Pracownik odpracuje swoje 8 godzin i go więcej nic nie interesuje , a pracodawca w wielu przypadkach nie może nawet spokojnie się wyspać bo ma tyle problemów i niektórzy zazdroszczą tego spokoju jaki mają jego pracownicy . Kto dobrze pracuje to nie musi się obawiać o swoją pracę i zawsze może się dogadać ze swoim pracodawcą co do wynagrodzenia.

Serio 8 godzin? rynek pracownika dobre sobie ….