~~PiSPOJEDNO ZŁO napisał(a): Ktoś napisał: ~~Rdzawoczerwona Tawuła napisał(a): a ileż to można pisać do dur.n.i jak oni i tak nie potrafią samodzielnie myśleć karmieni propagandową papką?
z takimi durnia.mi to wypisz -wymaluj ''orka na ugorze''...;D
zapytaj któregokolwiek z takich dur.ni o jakąś aferę piSSdzielców a oni napiszą że to kłamstwa...;D
Yanku a jak odróżniasz papkę TV od prawdy ? Tysiące afer, stki pisowców i Pełowców miało siedzieć i co ? Druga sprawa czy ktoś widział normalnie myślącego nałogowca ? Czy to alkohol, narkotyki, hazard czy też seksoholizm lub uzaleznienie od internetu i inne problemy mianownik jest ten sam.....chorzy ludzie pozbawieni własnej woli. Silne pragnienie kontaktu z tym, co uzależnia burzą codzienne życie.... uzależnieniem psychologicznym (nawykiem) nazywamy silną chęć kontaktu z daną substancją lub podjęcia konkretnej aktywności...
Najczęstszymi przyczynami nałogów są:
nuda i tzw. pustka emocjonalna – szukamy wrażeń lub czegoś, co da nam pobudzenie;
stres – staramy się go rozładować poprzez różne aktywności (np. zakupy) czy substancje (np. alkohol);
gorsze radzenie sobie w trudnych sytuacjach, niska odporność psychiczna;
traumatyczne i trudne wydarzenia w życiu.....
Najbardziej powszechne uzależnienia to:
alkohol, narkotyki, nikotyna (e-papierosy są nawet bardziej uzależniające niż te tradycyjne);
jedzenie, słodycze;
hazard;
zakupy;
praca (pracoholizm);
masturbacja, pornografia;
gry komputerowe, internet, media społecznościowe;
leki z grupy pochodnych benzodiazepiny.
Z czasem osoba uzależniona podporządkowuje czynnikowi uzależniającemu całe swoje życie. Odcina się stopniowo od swojego otoczenia i koncentruje tylko na bodźcach dostarczanych wraz z daną substancją lub aktywnością. Całkiem dobrze widoczne jest to na przykładzie współczesnego uzależnienia od telefonu i internetu.
Potrzeba bycia na bieżąco z tym, co dzieje się w sieci, sprawia, że osoby te mniej angażują się w sytuacje społeczne, w których się znajdują. Wystarczy wejść do autobusu czy metra – bez względu na wiek większość osób ma opuszczone głowy i wpatruje się w ciekłokrystaliczny ekran smartfonu.
Jasiu ma umiar w tych sprawach! Przed internetem dziennie max 2 godziny, jeden zakłąd na tydzień reszta z synem, żoną i wnukami. Do tego wielogodzinne spacery z psem nad rzeką Bóbr jak na emeryta przystało!