Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Wróć do komentowanego artykułu:
Coś się kończy, coś się zaczyna
2945
Mgosia
15 maja 2011r. o 20:47
Tak dawno już bajki nie pisaliśmy :) jakoś nie mogę odnaleźć utraconej weny :) ,,,ale posłuchać to chyba możemy ;)


&feature=related




Dopisane 15.05.2011r. o godz. 20:47:

&feature=related

"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3655
#Kava nieaktywny
15 maja 2011r. o 21:02
GoSiaM napisał(a): Tak dawno już bajki nie pisaliśmy :) jakoś nie mogę odnaleźć utraconej weny :)

Gosiu, pozwól, że przypomnę :)

Nadeszły upragnione wakacje. Pojechaliśmy całą klasą, na obóz. Dobrze ze pogoda dopisywała, było bardzo ciepło i powiewał letni wiaterek. Chłopcy wzięli się za rozkładnie namiotów, przy czym dziwnie szemrali ze sobą, a nawet się chyba coś kłócili. Dziewczyny zaczęły przygotowywać kanapki .
Był z nami pan dyrektor Emem i nasza wychowawczyni Qki .
Namioty były jakoś dziwnie porozkładane, raz chłopców, raz dziewczynek, ale oni tłumaczyli, że to tak, żebyśmy się nie bały w nocy. Artur zadziornie coś tłumaczył Grzdylowi , ale on się strasznie upierał, wszystko wyglądało to bynajmniej dziwnie. Po skończonej robocie, Hemi zapytał naszej pani, czy możemy iść nad jezioro, gdy tylko się zgodziła dziewczyny szybciutko poleciały do namiotu, zakładać stroje, a Sentinel z Hegemonem po cichutku za nimi, podglądali przez dziurkę, aż przyłapał ich dyrektor i wytargał porządnie za uszy. Kiedy wyszły takie piękne, w bikini, chłopcy stanęli jak wryci, Artur aż zagwizdał z zachwytu . Grzdyl podrapał się tylko po głowie i aż poczerwieniał . Ech a było co oglądać, Cwaniarka stawała się prawie kobietą , dziewczyny zazdrościły jej piersi . Gocha się bardzo wstydziła i założyła na strój koszulkę. Woda była tak cieplutka, Pinki z Joliii pływały jak torpedy. Eri z Cwaniarką budowały zamek z piasku . Nagle z wrzaskiem nadlecieli nasi wstrętni koledzy , Hemi wdepnął prosto w środek zamku. A Grzdylisko już w wodzie, zaczął podszczypywać Pinki..............

Nadszedł wieczór, dziewczyny chciały wykąpać się w jeziorze, a pani nie chciała się zgodzić , więc same po cichu uciekły. Niestety nie zdążyły się nawet przebrać. Tylko Gośka nie chciała pływać , od jakiegoś czasu była jakaś zamyślona i patrzyła wzrokiem jakby nieobecnym . Została w namiocie z książką przy nosie , miała je kryć w razie czego . W czasie kiedy dziewczyny pluskały się wesoło, jak je Pan Bóg stworzył, Greg z Arturem wypatrzyli je i wpadli na genialny pomysł.
- Schowajmy im ubrania , będzie niezła jazda , trzeba powiedzieć chłopakom !
Grzdyl z Sentinelem jak tylko to usłyszeli, to z jęzorami na brodzie przybiegli podglądać , w tym czasie Hegemon zaopiekował się rzeczami dziewczyn . Kaczucha z dumą opowiadała , jak to się zmienia jej ciało, a Monika śmiała się z niej , że i tak ma cycki jak pryszcze . Nagle z tataraku rozległo się głośne kichnięcie, to Hemi nie wytrzymał , miał przecież alergię na trawy . Dziewczyny zaczęły piszczeć, wyskoczyły z wody i pobiegły w stronę gdzie zostawiły swoje rzeczy , w półmroku widać było wyraźnie ich zarysy. Ku zdziwieniu nie znalazły swoich ubrań , za to z niedalekiej odległości słychać było chichot chłopaków . Wystraszone pobiegły w stronę lasu , całe szczęście , że na to wszystko nadeszła Gocha , wkurzyła się okropnie , zdzieliła Sentinela po głowie i powiedziała , że jeśli nie oddadzą ubrań , to powie wszystko pani , która tak była zajęta rozmową z dyrektorem , że nawet nie zauważyła nieobecności uczniów . Po całym tym zdarzeniu w obozie zapanowała dziwna cisza i nieprzyjemna atmosfera . Tylko Artur wciąż chichotał pod nosem . Nadeszła pora snu , pani była zdziwiona , że wszyscy tak bez oporów, poszli do swoich namiotów , Ale nikt tej nocy nie mógł zasnąć.
Gdy pani zaglądała do namiotów wszyscy zamykali oczy i udawali , że śpią , a w głowach kłębiło się tysiące myśli. Każdy wzdychał do kogoś , szkoda tylko że bez wzajemności . Była późna już pora gdy nagle z namiotu pani nauczycielki rozległy się jakieś krzyki i jęki . Wystraszyliśmy się okropnie , bo krążyły opowieści , że w okolicy grasuje zboczeniec. Wszystkim nam przecież nie da rady , wyskoczyliśmy z namiotów z latarkami , trzeba przecież ją ratować . Pobiegliśmy w stronę namiotu , Hegemon pierwszy zajrzał do środka i odetchnął z ulgą , pan dyrektor najwidoczniej przybiegł pierwszy na ratunek , bo nawet nie zdążył się ubrać. Niebezpieczeństwo zażegnane , pan powiedział , żebyśmy poszli spać , a on zostanie do rana , będzie czuwał , żeby sytuacja się nie powtórzyła. No i musi uspokoić jeszcze dygoczącą panią . Ech to była długa i ciężka noc , nie wiem kiedy pozasypialiśmy…..

Nastał ranek , ale nikt się jakoś nie kwapił do wstawania i nawet jeść się nam wcale nie chciało . Cwani zaczęła się zastanawiać , który z naszych chłopców jest najbardziej męski. I tak leżąc rozpatrywałyśmy wszystkie za i przeciw . Kava spytała ni stąd ni zowąd , czy któraś z nas się już całowała, zapadła cisza, którą przerwała Pinki . Oczywiście ! i żeby to raz . Z zaciekawienia aż usiadłyśmy .
- No to opowiadaj , dziewczyny bardzo nalegały .
No więc jest to tak..... jakbyście jadły maliny . No opowiadaj dalej, nalegałyśmy wszystkie . To było tej pamiętnej dyskoteki , kiedy Sentinel odprowadzał mnie do domu. Ech .......... tylko westchnęła. Nam zrobiło się trochę smutno , nic takiego nie miałyśmy okazji przeżyć. Pinki zaproponowała że nas nauczy , przecież była ekspertem w tych sprawach . Wzięła poduszkę i zaczęła pokazywać, przyznam, że wyglądało to dość idiotycznie, więc wybuchnęłyśmy śmiechem . Ona obrażona syknęła pod nosem ..... gówniary i wyszła.



Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2945
Mgosia
15 maja 2011r. o 21:07
Dziękuję :* jesteś kochana , ja kiedyś próbowałam to znaleźć :)
Szkoda tylko, że ....... :( jest mi z tego powodu smutno , nigdy nie będzie już tak jak dawniej :(

"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3655
#Kava nieaktywny
15 maja 2011r. o 21:16
GoSiaM napisał(a): Szkoda tylko, że .......

Wierz mi lub nie, ale pomyślałam o tym samym.

W zamian za uśmiech masz jeszcze jedną :)

Greg jak zwykle spóźnił się dzisiaj do szkoły , przyszedł nie pukając , z niezasznurowanymi butami i potarganymi włosami . Pewnie jak zwykle nie chciał rano wstawać i marudził , poszedł do ławki nie mówiąc nic . Pani spojrzała tylko spod okularów i pokiwała głową , znała przecież dobrze tego marudę.
Dzień nie sprzyjał skupieniu się na nauce , przecież dzisiaj miała być szkolna dyskoteka , Pinki już od rana paradowała ze sztucznymi różowymi paznokciami . Eri i Cwaniara podkradły z domu malowidła a Joliii , Kava i Kaczucha szemrały cały czas, o tym co ubiorą. Dziewczyny wydawały się nader dorosłe w porównaniu z chłopakami . Hemi, mimo tego że jest już dużym chłopcem , cały czas targa w plecaku ulubioną Przytulankę , różową świnkę . Sentinel jak zwykle przemycił pistolet na kapiszony , Artur z Hegemonem coś się dziwnie podśmiechują patrząc na Kavę . Grzdyl ostatnio dziwnie interesuje się dziewczynkami , najpierw podkochiwał się w Kaczuszce , teraz nie może oderwać oczu od Cwaniary. Od razu widać , ze się chłopak zakochał po uszy , zdradzają to jego cielęce oczy . Marudny Greg , podrywa dziewczyny w niezbyt miły sposób , Joliii pociągnął za włosy , a Eri za gumę od stanika , aż strzeliło , to chyba było zagranie poniżej pasa , nie wytrzymała i odwinęła mu z całej siły w nos. Krew się polała , właściwie to zasłużył . Jedynie Gosia była grzeczna , w książce od fizyki ukryła harlekina i czytała sobie cichutko . Wybuchła wrzawa , wszyscy śmiali się z Grega , który się rozbeczał , zaczęły latać zeszyty i piórniki , pani wrzeszczała z całych sił , ale nikt jej nie słuchał . Nie wytrzymała , poszła po dyrektora Emema, który wpadł do klasy, bardzo zdziwiony tym zachowaniem . No i kit , już po dyskotece , teraz każdy zwala winę na kogo innego . Sentinel z nerwów kopnął plecak Grzdyla i jeszcze, jak by mało było wszystkiego, na środek klasy wypadła gazeta ,,Playboy „ …….
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2945
Mgosia
15 maja 2011r. o 21:32
To były czasy :D Bardzo lubiłam te wspólne chwile na temacie :)

"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3655
#Kava nieaktywny
15 maja 2011r. o 21:49
Noooo.... Ekipa była :D Jakby to ująć.. wyjątkowa :D
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
2945
Mgosia
15 maja 2011r. o 22:06
I to jeszcze jaka, wspominania pozostaną ;)

&feature=related

"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
3655
#Kava nieaktywny
15 maja 2011r. o 22:09
I o to chodzi, Gosiu :)

Super ekipa, super wspomnienia, fajnie spędzony wspólnie czas. Więc nie ma co smutać :)

Ino to kontynuować :D
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.