~ napisał(a): Jest sporo racji w tym, co pisze autor tematu-niestety!Ale też nie do końca...kij ma zawsze dwa końce, moneta ma dwie strony...Niezależnie od położenia i tak znajdą się ludzie zadowoleni i marudzący. Fakt jest faktem,że idziemy nie wiadomo dokąd, ceny rosną, często nawet przewyższają te od panujących w UE, zarabiamy śmieszne pieniądze (w przeliczeniu na euro 260, gdzie w UE jest 1000), coraz więcej mamy cięć, dostęp do lecznictwa coraz bardziej ograniczony. Jest Wszytko w PL, ale dla wybranych, dla tych co mają pieniądze, reszta się nie liczy!Człowiek niby w wolnym kraju żyje, a ma niewiele do powiedzenia, bo zaraz padają oskarżenia, bo zwolnią Cię z pracy itp.Coraz częściej nie mamy już prawa wyboru, wiele rzeczy mamy narzucanych odgórnie, mamy siedzieć cicho i godzić się na wszystko, to jest chore, to jest już "niewolnictwo"!
bo światem rządzi pieniądz, a słabszy nie ma nic do powiedzenia.
A, że od zawsze byliśmy malutkim, nie liczącym się krajem z mocno wybujałym ego, więc nie ma co się dziwić :)