~zacofany moher napisał(a): Miasto nazywano Bolesławów jeszcze jakiś czas po II wojnie. Dopiero później zdecydowano się na nazwę Bolesławiec.
Według reguł języka polskiego oczywiście to "c" nie może ginąć i powinno się pojawić w odmianie. O istnieniu formy z "c" pośrednio poświadcza też niemiecka nazwa Bunzlau (z głoską "c"), która jest zniekształceniem nazwy polskiej.
Jednak zwyczaj językowy w przypadku nazw miejscowych jest decydujący. Dlatego raz jest Ostrów Tumski (on), a raz Ostrów Wielkopolska (ona), mimo, że ostrów to rzeczownik rodzaju żeńskiego.
nie wprowadzaj ludzi w blad, boleslawiec dla polakow zawsze byl boleslawcem. pare lat temu miodek w ratuszu na to pytanie odpowiedzial, odpowiedz brzmiala: obie nazwy sa poprawne.
tylko, ze boleslawiec nigdy nie byl boleslawem. twoje zrodla pochodza z ksiazki bogdana cz. jak sie domyslam.
dlatego poprawnie jest: boleslawiecczanin, boleslawiecczanie
bunzlau nie pochodzi od boleslawca a od bunzel, o ile mnie pamiec nie myli jest to zwiazane z rupieciami drobna malowartosciowa wytworczoscia, byc moze nzywano tak ceramike.