Kazimierz Marczewski napisał(a):
Proszę zainteresowanych jeszcze raz przeczytać, opinię człowieka, który żyje i mieszka w Doniecku. Powtarzam co powiedział. Tu nie ma żadnych separatystów, tu są rosyjscy żołnierze!
Do kolegi zadzwonił Kazimierz. Kolega Kazimierza odebrał telefon, który z całą pewnością jest na Ukraińskim podsłuchu, i powiedział mu to co chciał usłyszeć pan od "rozmów kontrolowanych".
Kazimierz najpierw wierzy w podsłuchane rozmowy separatystów a później wierzy w swobodę komunikacji w oblężonym mieście.
Pytam więc - komu poddali się Ukraińscy żołnierze, w tysiącach, jak w tych rejonach nikt nie popiera odłączenia od Ukrainy?
Jeżeli nikt tam separatystów nie popiera to skąd te problemy w przepędzeniu ich?