masi napisał(a): chodzi tu o doświadczenie na scenie politycznej jak i zajęcie zawodowe
Masi, doswiadczenie na scenie politycznej NIE JEST potrzebne jesli chodzi o funkcje radnego czy prezydenta malego miasta.
Im dalej od polityki tym lepiej dla miasta.
Tutaj jest potrzebny sprawny menedzer, czlowiek z pomyslami, wytrwaly w dazeniu do celu.
Piotr Roman byl dobry na swoje czasy. Czas zrobil swoje, prezydent sie wypalil, dzisiaj jest typowym administratorem, nie ma w nim niestety wizjonera.
Pytanie czy boleslawianie wola administratora - co do ktorego, wiadomo na co go stac, czy moze wizjonera, ktory pociagnie miasto do przodu, zacznie je szybko rozwijac, ale przy odrobinie ryzyka, ze moze sie nie udac itd.
To tak jak z inwestowaniem - wybierzecie pewne, slabe 2% czy moze mocne 10%, ale z ryzykiem, ze zamiast 10% moze byc 0%? I na to pytanie musza sobie odpowiedziec boleslawianie ;)