~Kierowca napisał(a): dzisiaj na wyjazdówce z Bc, kawałek za Mrówką ok 22 prawie potrąciłem pieszego w czarnej kurtce i czarnych spodniach...na szczęście dla niego zareagowałem odpowiednio i pewnie dzięki temu dopija swoją nalewkę gdzieś w domowym zaciszu...niby wina byłaby jego...zero odblasków, nieprawidłowa strona ulicy(szedł w stronę Łąki), ale pewnie nie byłoby to zbyt miłe doświadczenie mając na sumieniu takiego spacerowicza...kierowcy uważajcie, bo nieszczęście jest zaraz za rogiem...
Też miałem kiedyś, w zeszłym roku w okresie zimowym wcześnie rano jak jeszcze było ciemno i śniegu nie było... Wyjeżdżałem z Modłowej na obwodnicę i gość dosłownie wcisnął mi się przed maskę. Wcześniej go nie widziałem, bo był ubrany cały na czarno, żadnych odblasków, itp. Na szczęście udało mi się wyhamować, ale co się rzucał do mnie, że prawie go nie zabiłem, to już inna inszość... Ludzie niektórzy wychodząc z domu zapominają mózgu po prostu...