~mirek napisał(a): Tylko i wyłącznie wina policjanta kierującego radiowozem.Naoglądali się chłopcy marnych filmów amerykańskich i chcą być"szeryfami".Dla nich nie liczy się bezpieczeństwo,ale tylko to żeby dorwać kierowcę i wlepić mandat.Bardzo dużo jeżdżę po Zachodniej Europie i tam nie ma czegoś takiego jak u nas.Ciągłe łapanki,akcje ,,policjant na każdym rogu,,Tam policja jest dla ludzi a nie jak u nas po to,żeby ich ograbiać i jeszcze wciskać ciemnotę,że to dla bezpieczeństwa(są tacy,co w to wierzą)
Proszę porównać sobie statystyki wypadków, kolizji, osób rannych oraz ile osób ginie na polskich drogach ze statystykami krajów zachodnich. Zobaczysz wtedy kolosalną różnicę i odpowiesz sobie sam na pytanie, dlaczego policjantów w Polsce jest więcej, są bardziej restrykcyjni, a przepisy ruchu drogowego ulegają zmianie i są surowsze. Poprawy bezpieczeństwa wymusza UE od Polski. Z tego co wiem to stan etatowy ruchu drogowego we wszystkich miastach wzrósł dwukrotnie. Niestety polscy kierowcy pozostają daleko w tyle jeżeli chodzi o kulturę jazdy i przestrzeganie przepisów. Mamy za to mnóstwo znawców od rekonstrukcji wypadków, co widać na tutejszym forum po wpisach użytkowników, którzy prześcigają się w domysłach na temat tego zdarzenia, a nawet na 100% nie wiedzą z jakiego kierunku i gdzie poruszały się pojazdy. Otóż w ramach sprostowania napiszę jeszcze raz. Radiowóz marki KIA poruszał się ul. Garncarską (od ul. K.Paryskiej) i chciał skręcić w ul. Lubańską, natomiast pojazd marki Honda poruszał się cały czas ul. Garncarską i jechał w kierunku ul. K. Paryskiej. Nie ulega wątpliwości, że policjant jest winny spowodowania zdarzenia nie ustępując pierwszeństwa przejazdu Hondzie. To tyle, dalsze komentarze są zbędne. Życzę zdrowia obu kierujacym.