Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
REKLAMAMrowka zaprasza
BolecFORUM Nowy temat
Okruszki Historii
24 stycznia 2022r. godz. 05:27, odsłon: 4772, Dariusz Gołębiewski

Okruszki Historii: Historyczne zwycięstwo protestantów

W połowie XVIII wieku Bolesławiec był miastem wyraźnie zdominowanym przez zwolenników Lutra, choć jeszcze kilkanaście lat wcześniej było zupełnie inaczej
Plac Zamkowy w Bolesławcu
Plac Zamkowy w Bolesławcu (fot. Dariusz Gołębiewski)

W 1739 roku Bolesławiec nie był miejscem, które słynęłoby z tolerancji religijnej. Choć większość mieszkańców stanowili tutaj protestanci, od ponad stulecia nie mieli oni nawet własnej świątyni, gdyż nie pozwalali na to władcy z "arcykatolickiej" dynastii Habsburgów. Aby móc legalnie praktykować swoje obrzędy, protestanci musieli udawać się do Tomisławia lub Krzywej.

Dlaczego akurat tam? Tomisław to wieś, która znajduje się na zachodnim brzegu Kwisy, stanowiącej wówczas granicę pomiędzy Śląskiem a Łużycami, na których protestanci cieszyli się wolnością wyznania. Tutaj sprawa jest dość klarowna. W przypadku Krzywej wygląda to już inaczej. Śląsk, podzielony na szereg mniejszych księstw, cechował się różnorodnością standardów w zakresie wolności religijnej. Obecna wschodnia granica naszego powiatu rozdzielała wówczas "nasze" księstwo świdnicko-jaworskie od księstwa legnicko-brzeskiego, w którego skład wchodziła także Krzywa - tam protestanci również mieli znacznie więcej swobód. Ich bolesławieccy współwyznawcy przekraczali co tydzień obie granice, nie mając za bardzo innego wyboru - chyba, że zdecydowaliby się przejść na katolicyzm. 

1740 rok zmienił tę sytuację całkowicie. To właśnie wtedy miał miejsce wielki pruski najazd na Śląsk, w wyniku którego niemal cała ta kraina została oderwana od habsburskiej Austrii i wcielona do Prus. Ówczesny król tego kraju, Fryderyk II, był zwolennikiem nieskrępowanej wolności wyznania i choć sam nie był religijny, zaprowadził na Śląsku porządek w tym zakresie. Nie było już mowy o tym, że w jednym księstwie dane wyznanie może budować sobie świątynię, a w innym nie - od tej pory wszyscy Ślązacy mieli mieć wszędzie takie same możliwości. Tuż po 1740 roku król wydał szereg zezwoleń na budowę świątyń ewangelickich w okolicach Bolesławca. Co więcej, w 1742 roku zgodził się na założenie tuż pod naszym miastem sporej osady braci morawskich, znanej jako Gnadenberg, czyli Góra Łaski. Gnadenberg po II wojnie światowej zostanie przemianowany na Godnów i z czasem stanie się częścią Kruszyna. Znaczenie Godnowa było dość spore, gdyż w pierwszych dekadach swojego istnienia bardzo dynamicznie się rozwijał i budził tym nawet obawy w Bolesławcu - bolesławianie widzieli w braciach morawskich poważnych konkurentów gospodarczych. Z rywalizacji ostatecznie wyszedł zwycięsko Bolesławiec. 

W naszym mieście ważnym momentem był 1748 rok, czyli czas, gdy w naszym mieście pojawił się młody, żarliwy, przedsiębiorczy i bardzo utalentowany pastor - Ernst Gottlieb Woltersdorf. Razem z innym pastorem rozpoczął on budowę świątyni ewangelickiej, która została wybudowana w latach 1752-1756 w miejscu dawnego zamku, spalonego przez Szwedów podczas wojny trzydziestoletniej. Woltersdorf dał się szybko poznać jako znakomity mówca - jego kazania, niejednokrotnie głoszone w lesie przy obecnej ulicy Matejki, przyciągały prawdziwe tłumy, ciągnące także z sąsiednich miejscowości. Ponadto, pomimo swych początkowych obiekcji, pastor został ostatecznie jednym z dwóch "ojców założycieli" Królewskiego Sierocińca. Oprócz zapewniania opieki sierotom, placówka ta stała się sławną - nie tylko na Śląsku - protestancką szkołą, gwarantującą swym uczniom kompleksowe przygotowanie do studiów uniwersyteckich. Królewski Sierociniec z czasem stał się placówką świecką, ale wpływy protestanckie zostały z niego ostatecznie wyplenione dopiero przez nazistów. 

Gdy w 1756 roku uroczyście inaugurowano w Bolesławcu działalność ewangelickiej świątyni (mowa o obecnym kościele rzymskokatolickim pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy), tutejsi protestanci mieli tutaj bardzo silną pozycję. Rada Miasta była protestancka, wyznawcy protestantyzmu mieli już swą świątynię, a na ówczesnym przedmieściu powstawał sierociniec, który miał być dla nich kuźnią wykwalifikowanych w wielu dziedzinach kadr. Władze miejskie planowały także budowę własnej szkoły, która gdy już powstała, również została zdominowana przez protestantów. Wioski położone w pobliżu Bolesławca w większości również trzymały stronę protestantyzmu - do 1945 roku tylko w kilku z nich znajdowały się kościoły katolickie. O ile jeszcze 16 lat wcześniej znajdowali się w cieniu katolickiej mniejszości, teraz sytuacja wyglądała już zupełnie inaczej. Tym razem wielka polityka wyjątkowo wyszła na dobre małej, lokalnej społeczności. 

Źródła:

- J. Bergemann, Chronik der Stadt BunzlauFünfte Abtheilung, Bunzlau 1831.

- E. Dewitz, Geschichte des Kreises Bunzlau, Bunzlau 1885.

Der Bunzlauer Kreis am Bober und Queis. Ein Heimatbuch, red. K. Springer, Siegburg 1964.

Okruszki Historii: Historyczne zwycięstwo protestantów

~~Tabaczkowa Gęsiówka niezalogowany
24 stycznia 2022r. o 10:40
Robi dobrą robotę. Kiedy niemiecki będzie drugim językiem urzędowym w Bolesławcu?
Kiedy wprowadzicie podwójne nazewnictwo ulic itp?
Czy dostajecie jakieś granty z Berlina?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).