~~czyj to interes napisał(a): Ani po pierwsze mieszkańcy ani dziennikarze nie są i nie będą zainteresowani naprawą władzy. Bo niby po co. Tak bezpośrednio czują to tylko zainteresowani. A skoro ratusz coś tam robi to gawiedź się cieszy że robi.

Ta gawiedź nastawiona jest tylko na branie. Niech nikt nie liczy na to że się ujmą za kimś kogo ratusz trzepnie po kieszeni. Oni się z tego cieszą. Dadzą na tacę wyśmieją sąsiada i zazdroszczą tym co coś mają.

Urzędnik nigdy nie zrozumie z czym musi się zderzać prywaciarz. Szczególnie ten mały.

~~PanM napisał(a): Panie prezydencie
Obwiniam pana za to że osobiście przyczynił się pan do zubożenia naszych dzieci i wnuków oraz do spowodowania pogorszenia wizerunku Gminy Miejskiej Bolesławiec w taki sposób że :
Zdecydował pan o sprzedaży gruntów pod zabudowę jednorodzinną w całkowicie wolnym przetargu . Pozbawił pan w ten sposób szansy zakupu ziemi znacznej części młodych Bolesławian którzy przegrali licytacje z majętnymi deweloperami. A były dwa wyjścia . Pierwsze sprzedaż w wyniku losowania po cenie gwarantującej miastu zwrot kosztu uzbrojenia i wytyczenia. Drugie w wolnym przetargu z ograniczeniem zakupu jednej działki dla jednego / po pierwsze / mieszkańca.
Sprzedaż deweloperom sprawiła wzrost zysku dla administracji i BARDZO ZNACZNY wzrost kosztu budowy dla zainteresowanych młodych potencjalnych inwestorów.
W to miejsce deweloperzy stworzyli bardzo drogie budowlane koszmarki przypominające te z czasu PRL.

Na tym nie koniec . Gdy te koszmarki zostaną zasiedlone przez młodych po pierwsze mieszkańców z ratusza w imieniu pana prezydenta dostaną pisma o tym ile mają miastu płacić podatku od nieruchomości.
Tak wygląda " WOLNA DEMOKRATYCZNA POLSKA ". Samorządy to hydra zbudowana na organizmach lokalnych społeczności. Nic nie wnosi dla mieszkańców wymyślając coraz to nowe haracze aby zaspokoić rosnące potrzeby dla siebie i otaczającej je koterii.
W chwili gdy je tworzono z entuzjazmem dano im władzę ale bez pieniędzy. Pieniądze biorą sobie sami. Jak u Krawczyka " dałem gitarę , dałem samochód , żony nie ..... "