~~Bladoczerwona Bergenia napisał(a): Busy przewożące ludzi "szaleją" na A4, łamiąc nagminnie prędkość. Jadąc dozwolone 110 km/h niejednokrotnie widzimy w lusterku wstecznym rosnący punkt - to gnający na złamanie karku bus. Gdzie policja drogowa zapytacie? Czatuje na rogatkach miast na tych, którzy nie zdjęli nogi z gazu. Statystycznie łatwiej się wykazać.
To prawda. Zresztą nie dotyczy to tylko busów. Mnóstwo osobówek przekracza prędkość na A4 do granicy czy od granicy. Naszą policję widziałem tylko raz, nie pamiętam nawet kiedy to było, w cywilnej KIA, stali po niemieckiej stronie na wyjeździe z parkingu. Jeżdżę tydzień w tydzień do Niemiec i po naszej stronie policji BRAK. Czego nie można powiedzieć o niemieckiej, są wszędzie. I tam Polacy jeżdżą według znaków.