~~Calo napisał(a): Ja nie mam tatuażu i choć się nie zarzekam to raczej mieć nie będę.tak, kapusty liście lub marne portrety przypominające robotę ludzi od nagrobków. Ignoranta nikt nie robi bo rynek za mały.
Ale jeślibym już chciał mieć coś takiego to wolałbym skorzystać z usług artysty - mistrza w swoim fachu, a nie jakiegoś partacza. 90% tatuaży które widzę są tak infantylne, oklepane i kiczowate, że aż strach na to patrzeć.
~~Szaropopielaty Zawciąg napisał(a): A może wprowadzić tatuaże dla wyszczepionych? Od razu będą się poznawać i czuć komfortowo w swoim towarzystwie :)