~~Paliowa Czereśnia napisał(a): Niektórym niezaszczepionym nic nie trzeba wstrzykiwać bo i tak już mają nieodwracalne zmiany w mózgu.a ty po dawce czy przed?
~~Chabrowa Języczka napisał(a): Słowa "nauki " dla Szczepanów
Nauka im powiedziała ustami ministra Szumowskiego ,-maseczki nie chronią i nie wie dlaczego ludzie je noszą -..........
Następnie "nauka" im powiedziała ustami prof .Guta , -nosząc maseczkę zbierasz na nią wszystkie bakterie i wirusy i roznosisz je na niej gdziekolwiek pójdziesz a na końcu zanosisz do domu -........
Następnie "nauka" im powiedziała ustami szefa Sanepidu Pinkasa -,maseczki nie są aby chronić a po to aby ludzie pamiętali że jest pandemia- .........
Następnie "nauka" im powiedziała ustami znowu prof.Guta -ta pandemia nie jest zjawiskiem medycznym tylko politycznym -.........
Następnie "nauka" im powiedziała ustami premiera Morawieckiego
-epidemia koronawirusa jest w odwrocie" oraz dodawał, że "coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście"-........
Następnie "nauka" im powiedziała ustami ministra Niedzielskiego -Szczepmy się jak się wyszczepimy pierwszą i drugą dawką to będzie ostatnia prosta i wygramy z pandemią-
Następnie "nauka" im powiedziała ustami ministra Niedzielskiego -potrzebna jest trzecia dawka ,dwie nie wystarczą -
Następnie "nauka" im powiedziała ustami wiceministra zdrowia Kraśki - maseczki trzeba będzie już nosić zawsze -
To tylko ułamek informacji jakie są sprzedawane Szczepanom
Dlatego można zauważyć u Szczepanów rozwchwianie emocjonalne , kłopoty z myśleniem i wyciąganiem logicznych wniosków
~~Taka bajka napisał(a): Za górami za lasami była kraina w której Archonci hodowali gadające barany .Gdy stado baranów nadto się rozrosło a zaczynało w krainie brakować trawy ,postanowili zredukować stado .Wymyślono że zagraża stadu groźny wilk i tylko barany które zjedzą podane im cukierki staną się odporne na ataki wilka.Cukierki miały być zatrute.Jednak w stadzie pojawiły się sztuki które zaczęły podejrzewać podstęp i wzywać stado aby się nie częstowała cukierkami .Więc uruchomiono nagonkę na te zbuntowane barany , a tym którzy zjedzą cukierki obiecano nagrody.Zaczęto podawać stadu cukierki ale na każde 1000 cukierków tylko 50 było zatrute .Więc barany które zjadły nie zatrute cukierki stały się zaciekłymi obrońcami spożywania cukierków i zaczęły atakować zbuntowane barany , nic mi nie jest ,to nie prawda że są zatrute ,buntownicy kłamią. Ogłoszono że jedna taca cukierków nie wystarczy że trzeba będzie spożywać co pewien czas .Do każdej następnej tacy postanowiono dodawać część zatrutych cukierków .I tak stopniowo redukowano bezmyślne stado baranów.
Pan redaktor jeszcze nie trafił na trefnego cukierka ,ci co trafili już nie mogą o tym napisać , życzę smacznych cukierków z następnych partii
~~INNA BAJKA napisał(a):Ktoś napisał: ~~Taka bajka napisał(a): Za górami za lasami była kraina w której Archonci hodowali gadające barany .Gdy stado baranów nadto się rozrosło a zaczynało w krainie brakować trawy ,postanowili zredukować stado .Wymyślono że zagraża stadu groźny wilk i tylko barany które zjedzą podane im cukierki staną się odporne na ataki wilka.Cukierki miały być zatrute.Jednak w stadzie pojawiły się sztuki które zaczęły podejrzewać podstęp i wzywać stado aby się nie częstowała cukierkami .Więc uruchomiono nagonkę na te zbuntowane barany , a tym którzy zjedzą cukierki obiecano nagrody.Zaczęto podawać stadu cukierki ale na każde 1000 cukierków tylko 50 było zatrute .Więc barany które zjadły nie zatrute cukierki stały się zaciekłymi obrońcami spożywania cukierków i zaczęły atakować zbuntowane barany , nic mi nie jest ,to nie prawda że są zatrute ,buntownicy kłamią. Ogłoszono że jedna taca cukierków nie wystarczy że trzeba będzie spożywać co pewien czas .Do każdej następnej tacy postanowiono dodawać część zatrutych cukierków .I tak stopniowo redukowano bezmyślne stado baranów.
Pan redaktor jeszcze nie trafił na trefnego cukierka ,ci co trafili już nie mogą o tym napisać , życzę smacznych cukierków z następnych partii
Kto , zatruwa te " cukierki " i po co ? Ponoć samoloty też rozsiewają truciznę .Gdy farmer wytruje swoje barany kto będzie na niego robił? Susły ?
" Do stada baranów dostało się kilka zarażonych wirusem. Zaraziły pozostałe. CZĘŚĆ MNIEJ ODPORNYCH ZDECHŁA. Mała część naturalnie odporna przeżyła . Ale ta mała część nie była już w stanie wyzywić ani bacy ani smakoszy baraniny ani producentów przędzy wełnianej, Na szczęście nas to nie dotyczy bo tu baranina be. Problem muzułmanów. U nich be jest świnia i pies .
Problem jest globalny . Znaczy się prawdziwy. Nie dało by się tak zmanipulować całej światowej populacji . Jest ona tak różnorodna politycznie , wyznaniowo rasowo i kulturowo że gdzieś by bańka pękła . A jednak nie pęka.
Ani w Rosji , ani w USA , ani w Chinach , Ani w Indiach , ani w Europie , ani w dzikiej Afryce. Tylko u anty szczepionkowców.
Ludzie się szczepią od wynalezienia szczepionek i to działa.