Tam była solidna, zdobiona, odlewana, żeliwna klamka.
Pewnie któremuś z budowlańców się spodobała i zamontowali tandetę z supermarketu

~~swa napisał(a): To było do przewidzenia ... remont w czasie rosnących cen za materiały budowlane ...efekt niska jakość wykonanej pracy .... bo przecież zamiast lepszej farby można kupić byle co... takich bubli pewnie wyjdzie więcej niech oddadzą całość dworca to zobaczymy jakie kwiatki na nas czekają .... pandemia w pociągu tam nie ma , ścisk, ludzie bez masek ...kasa się liczy

ja myślę, że nie do końca winny jest wykonawca. Jak miasto chce za pół darmo odrestaurować taki obiekt to co wykonawca ma dołożyć z własnej kieszeni?
przetarg był dawno a w ciągu roku ceny wszystkich materiałów budowlanych podniosłysię bardzo dużo.
a za mydło czy papier to już wiadomo kto odpowiada......

~~Celestynowa Jodła napisał(a): Przecież dworzec PKP cały czas jest w remoncie. Wszelkie drobne niedociągnięcia usuwa się tuż przed odbiorem, a nie w trakcie remontu.

oczywiście,
ale w naszym mieście są ludzie, którzy otwierając oczy rano, już myślą komu doje..... albo czego się czepić czy skrytykować.

~~Kasztanowy Sundaville napisał(a):

Ktoś napisał: ~~swa napisał(a): To było do przewidzenia ... remont w czasie rosnących cen za materiały budowlane ...efekt niska jakość wykonanej pracy .... bo przecież zamiast lepszej farby można kupić byle co... takich bubli pewnie wyjdzie więcej niech oddadzą całość dworca to zobaczymy jakie kwiatki na nas czekają .... pandemia w pociągu tam nie ma , ścisk, ludzie bez masek ...kasa się liczy

ja myślę, że nie do końca winny jest wykonawca. Jak miasto chce za pół darmo odrestaurować taki obiekt to co wykonawca ma dołożyć z własnej kieszeni?
przetarg był dawno a w ciągu roku ceny wszystkich materiałów budowlanych podniosłysię bardzo dużo.
a za mydło czy papier to już wiadomo kto odpowiada......

A co ma do tego miasto? Przecież właścicielem obiektu jest PKP i to PKP jest odpowiedzialne za remont. Myśle ze co niektórzy maja już schizę, że wszystko co złe to miasto lub Roman…

~~Celestynowa Jodła napisał(a): Przecież dworzec PKP cały czas jest w remoncie. Wszelkie drobne niedociągnięcia usuwa się tuż przed odbiorem, a nie w trakcie remontu.

Mamy przykład jak tuż przed odbiorem usunięto usterki na remontowanej ulicy Łukasiewicza .

~~Bławatkowa Wierzba napisał(a): Tam była solidna, zdobiona, odlewana, żeliwna klamka.
Pewnie któremuś z budowlańców się spodobała i zamontowali tandetę z supermarketu

To tak jak w latach sześćdziesiątych. ADM wymieniał w starych mieszkaniach ozdobne klamki na "nowoczesne", czyli byle jakie. Co z nimi zrobili, nie wiadomo.

Ta stacja niczym się nie różni tak samo wyglądała 30lat temu szkoda kasy było na ta melinę

~~Kasztanowy Sundaville napisał(a):

Ktoś napisał: ~~swa napisał(a): To było do przewidzenia ... remont w czasie rosnących cen za materiały budowlane ...efekt niska jakość wykonanej pracy .... bo przecież zamiast lepszej farby można kupić byle co... takich bubli pewnie wyjdzie więcej niech oddadzą całość dworca to zobaczymy jakie kwiatki na nas czekają .... pandemia w pociągu tam nie ma , ścisk, ludzie bez masek ...kasa się liczy

ja myślę, że nie do końca winny jest wykonawca. Jak miasto chce za pół darmo odrestaurować taki obiekt to co wykonawca ma dołożyć z własnej kieszeni?
przetarg był dawno a w ciągu roku ceny wszystkich materiałów budowlanych podniosłysię bardzo dużo.
a za mydło czy papier to już wiadomo kto odpowiada......

To nie miasto robi remont, tylko PKP...