Co się z Wami dzieje? Nie jestem fanem PGNiG, ale robienie kolejnej gó wnoburzy, na zlecenie uprzejmego sygnalisty, to coś nie tak... Mamy w tym chorym kraju poważniejsze problemy niż gałęzie z gazowni... No chyba że na chrust poszły...

Standardowe tłumaczenie urzędników. Bezpieczeństwo. Prosiłbym o podanie nazwy specjalistycznej firmy. Po drugie wysłać zdjęcia do RDOŚ. Wtedy zaczyna się inne spojrzenie na problem. W tym układzie zamkniętym nigdy takie sprawy nie zostaną wyjaśnione.

No chodzi przecież o chrust

W du..pie mam te drzewa zielone krasnale obudzcie sie nie podoba się swiat jedzcie na ukraine...robicie ģó...wnoburze z dupy

~~Ciemnobursztynowa Malwa napisał(a): Co się z Wami dzieje? Nie jestem fanem PGNiG, ale robienie kolejnej gó wnoburzy, na zlecenie uprzejmego sygnalisty, to coś nie tak... Mamy w tym chorym kraju poważniejsze problemy niż gałęzie z gazowni... No chyba że na chrust poszły...

Jakie kurła PGNiG .. te drzewa rosną na MZGK a ci mistrzowie z bolec nawet nic nie wspomnieli o swojej pomyłce teraz się podlizują. Ciekawe co im PGNiG odpisało swoją drogą hehe

Jestem ETW i na pierwszy rzut oka bez oględzin widać że praca została źle wykonana ponieważ tzw podkrzesywanie wykonuje się max do 4.50m na drogach i 2.50m na chodnikach a na zdjęciach widać że posusz to był tylko pretekst do usunięcia gałęzi które zapewne przeszkadzały w załadunku tych które kontenerów bądź komuś nie chce się zamiatać z placu takiej ilości liści jesionowych. A po drugie jakie proporcje? Max przycięcie korony to 20% masy liści korony drzewa (nie całego drzewa) więc zacznijcie zatrudniać konkretnych ludzi którzy wam powiedzą że takie drastyczne cięcia robi się w kilkuletnich nawrotach żeby drzewo miało możliwość regeneracji

Jestem ETW i na pierwszy rzut oka bez oględzin widać że praca została źle wykonana ponieważ tzw podkrzesywanie wykonuje się max do 4.50m na drogach i 2.50m na chodnikach a na zdjęciach widać że posusz to był tylko pretekst do usunięcia gałęzi które zapewne przeszkadzały w załadunku tych które kontenerów bądź komuś nie chce się zamiatać z placu takiej ilości liści jesionowych. A po drugie jakie proporcje? Max przycięcie korony to 20% masy liści korony drzewa (nie całego drzewa) więc zacznijcie zatrudniać konkretnych ludzi którzy wam powiedzą że takie drastyczne cięcia robi się w kilkuletnich nawrotach żeby drzewo miało możliwość regeneracji. A i jeszcze jedno takie odsłaniania pnia przyczynia się do porażenia drzewa przez zgorzel sloneczna także brawo wy ! A to tylko igła w morzu takich prac pozdro barany..