~~Brązowa Magnolia napisał(a): isał(a):
Ktoś napisał:
Ja miałem sytuację podobną ,ale wolałem inne atrakcje niż nauka.
Dziś on ma finansowy dobrobyt , ja musze tyrać w ciężarówce, ale start mieliśmy bardzo podobny.
To moja wina i moja zasługa że jest jak jest ! Za komuny studia były za darmo , tylko akademik trochę kosztował, trzeba było tylko chcieć ruszyć dupsko , a nie narzekać tak jak niektórzy dziś.
Za komuny to nie było opcji zostać lekarzem spoza kliki.
Zgłoś do moderacji
Gościu. Bo nie znałeś pewnego sposobu. Znam takiego jednego z Bolesławca co kilka razy nie dostał się na AM w Polsce. I co ? Jest dentystą. A jak. Ano poprzez LWÓW. Tam można było załatwić wszystko. A po kilku semestrach przenosiny do nas i dyplomik jest. A jakże. I to z ortodoncji. Można? Można.