Od czasu do czasu, zaglądnę na bolec z tytułu sentymentu. Od kilku ładnych lat jestem poza Bolesławcem. Wybralem sobie, jak mi się wydawało neutralny problem z dziedziny społeczeństwa obywatelskiego. I jedyny wniosek jaki mam po lekturze, to udać się do pobliskiego sklepu po popcorn, zasiąść w kanapie i patrzeć jak nieznajomi ludzie, czerpiąc z dobroci demokracji, napier@#@!ją się. Emocje dużo lepsze od meczu Polska -Malta. Oczywiście, że Bolecnautka mogłaby posprzątać. Podobnie jak tvenowski właściciel gruntu na którym złożnono "nieszkodliwe" odpady po trotylu. Wszak zapewne zgodził się za drobną odpłatnością użyczyć swojego terenu. Bolesławiecka Straż Miejska z lubością ściga każde przewinienie w centrum miasta. Może warto, by Straż karała sprawiedliwie każdego? Jeśli nie odśnieżysz chodnika przy posesji-kara. Jeśli oddasz mocz w miejscu publicznym-kara. Jeśli zanieczyscisz w centrum przestrzen publiczną-kara. Idąc tym tropem, może Straż po takim publicznym donosie, sprawdzi i nałoży karę na właściciela zagajnika za ORLIKIEM na Osiedlu Kwiatowym (można? Choć uderz w stół a nożyce sie odezwą) za zanieczyszczanie środowiska i stworzenie zagrożenia sanitarnego? Ciekawe kim ów właściciel jest? Pomyślmy! Może właściciel przypomni sobie, że zawarł jakąś umowę z Kimś, kto powinien dbać o czystość nie tylko w centrum? Może jak zrobi regres, to ten Ktoś sprawdzi czy mu się opłaca zabezpieczyć teren by złapać złoczyńców lub podniesie w przyszlym roku kwotę by dotrudnić ludzi lub wynegocjować z Właścicielem ustawienie większej ilości kubłów lub 2 toitoie z serwisem codziennym w sezonie. Jako ekonomista szybko przeliczyłem, że najtaniej bedzie nie dostrzegać i zwalić winę TYLKO NA KULTURĘ. Wszak na końcu i tak mieszkaniec miasta za to zapłaci! Albo za toitoia albo za sprzątanie. To moze jakis happening z mediami? Jak komuś się zachce i go przypili to może jak w domu... robi na środku duzego pokoju. Dlaczego skrywać sie w zagajniku? Zeby nie bylo widać gołego tyłka, vzy skutkow jego działalnosci. W tym przydługim wpisie pomijam ...ne prawo zabraniające picia 300 ml zimnego piwa w miejscu publicznym. Wszak nie o piwo chodzi tylko o alkohol i jego skutki.
Zastosowana autokorekta