Budynek Sądu Rejonowego jest jednym z zabytków Bolesławca najchętniej oglądanych przez turystów. Często bywa nazywany bolesławieckim Hogwartem, bywa też mylony ze średniowiecznym zamkiem (choć ten nie istnieje od 1642 roku). Niestety, jego zabytkowe wnętrze nie jest udostępnianie turystom, a szkoda, bo chociażby potężna, neogotycka aula, gruntownie wyremontowana w latach 2012-2013, mogłaby dodatkowo przyciągać zwiedzających. Przyciągać mogłaby też bogata historia całego gmachu, którą warto krótko opowiedzieć.
Budowa
W 1859 roku bolesławiecki magistrat postanowił wybudować przy tworzącej się wówczas promenadzie nowy, masywny gmach. Był on przeznaczony na potrzeby miejskiego gimnazjum, założonego rok wcześniej. Nowy budynek miał być nie tylko jego siedzibą, ale też nieść za sobą jasne przesłanie polityczne, stanowiąc wyraz marzeń o ponownym zjednoczeniu Niemiec. To właśnie z tego powodu wybudowano go w stylu neogotyckim, uznawanym wówczas przez Niemców za ich styl narodowy. Kamień węgielny został wmurowany w 1861 roku, a prace budowlane trwały przez trzy kolejne lata. Głównym projektantem budynku był architekt Oppermann ze Zgorzelca.
Niemiecka szkoła
3 sierpnia 1864 roku gmach nowego gimnazjum został uroczyście otwarty i oddany do użytku. Można tylko przypuszczać, że tak monumentalny budynek mógł być nieco przytłaczający dla uczniów, zwłaszcza tych najmłodszych. W bolesławieckim gimnazjum bardzo intensywny nacisk kładziono na wychowanie patriotyczne, a wręcz nacjonalistyczne - modelowy absolwent miał być żarliwym niemieckim patriotą, oddanym nie tylko swojej ojczyźnie, ale też dynastii panującej. Gdy w 1870 roku wybuchła wojna niemiecko-francuska, wzięło w niej udział aż 187 uczniów i absolwentów gimnazjum, których nazwiska i dokonania odnotowano w specjalnej księdze pamiątkowej. Jednym z nich był hrabia Guido von Matuschka z Kraśnika Górnego, który podczas wojny dosłużył się stopnia porucznika i Krzyża Żelaznego II klasy. Kraśniczanin walczył pod Saint Privat, Beaumont, Sante Marie aux Chenes i Sedanem oraz uczestniczył w oblężeniu Paryża.
Absolwent bolesławieckiego gimnazjum musiał mieć bardzo szerokie horyzonty kulturalne i naukowe. Uczniowie uczyli się aż pięciu języków obcych (angielskiego, francuskiego, łaciny, greki i hebrajskiego) oraz, między innymi, kaligrafii, historii, matematyki, Naturkunde (przedmiot ten łączył w sobie zajęcia z fizyki, chemii i biologii), religii, języka niemieckiego, śpiewu i geografii. Ukończenie szkoły dawało możliwość kontynuowania nauki na uniwersytecie.
W 1886 roku gimnazjum zostało połączone z Królewskim Sierocińcem w Bolesławcu, stając się tym samym placówką już nie samorządową, a państwową. Fuzja trwała do 1907 roku, gdy obie instytucje ponownie rozdzielono - budynki sierocińca i gimnazjum były od siebie zbyt oddalone, aby zapewnić nauczycielom komfortowe warunki pracy.
Nazistowski sąd
W 1929 roku niemieckie władze postanowiły ponownie połączyć gimnazjum z Sierocińcem, w warunkach państwa republikańskiego pozbawionego przymiotnika Królewski. Tym razem było to znacznie prostsze, ponieważ szkołę przeniesiono do gmachu obecnego Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych przy ul. Komuny Paryskiej, dotychczas pełniącego rolę sądu. To właśnie wtedy gmach przy ul. Sądowej zaczął pełnić swoją współczesną funkcję - obie instytucje "zamieniły się" budynkami. Niestety, na temat jego działalności można powiedzieć stosunkowo niewiele. Niemieckie akta sądowe przepadły podczas zajmowania Bolesławca przez Sowietów, a tylko o niektórych wyrokach można przeczytać w archiwalnych wydaniach gazety Bunzlauer Stadtblatt. Możemy tylko przypuszczać, jakie sprawy były tam rozpatrywane i snuć domniemania, czy sądzono tam także przeciwników nazistowskiego reżimu.
Szpital tymczasowy, plac targowy i niedoszła siedziba I LO
Tuż po zakończeniu wojny gmach Sądu został czasowo zamieniony w szpital, prawdopodobnie wojskowy. Potwierdzają to wspomnienia Zdzisława Hewaka, jednego z osadników, którzy w 1945 roku przybyli do zrujnowanego Bolesławca. Tuż po swym przybyciu rodzina Hewaków odnalazła tam leżące na szpitalnych łóżkach ciała zgwałconych i zabitych kobiet oraz pomordowanych mężczyzn. W styczniu 1946 roku w parku znajdującym się wokół budynku otwarto tymczasowy plac targowy, zaś dziewięć miesięcy później sąd opisywano jako Gmach monumentalny 3 piętrowy, z ciosu kamiennego, przy pl. Teatralnym, w 20% zniszczony, mieścił do roku 1928 niemieckie gimnazjum państwowe, od roku 1928 do 1945 niemiecki Sąd powiatowy i Urząd Katastralny. Władze Bolesławca zamierzały wtedy przejąć cały budynek, aby otworzyć tam polskie gimnazjum (Sąd Grodzki w Bolesławcu miał już swoją siedzibę przy dzisiejszej ul. Komuny Paryskiej 27).
Polski sąd
Władze miasta nie przejęły zabytkowego gmachu, a gimnazjum, które z czasem przekształciło się w obecne I Liceum Ogólnokształcące, w 1947 roku ulokowano w jego obecnym budynku przy ul. Tyrankiewiczów. Gmach przy ul. Sądowej pozostał własnością państwa i został przeznaczony na siedzibę Sądu Powiatowego, co nie zmieniło się aż do dziś. Zmieniła się jedynie nazwa sądu, znanego dziś jako Sąd Rejonowy.
Źródła:
- Archiwum Państwowe we Wrocławiu Oddział w Bolesławcu, akta Miejskiej Rady Narodowej Zarządu Miejskiego w Bolesławcu, sygn. 118, k. 297, 312-313.
- X Jahresbericht über das Gymnasium zu Bunzlau und die mit demselben verbundenen Realklassen, Bunzlau 1868.
- F.W. Beisert, Patriotische Gedenktafel des Bunzlauer Gymnasiums, Bunzlau 1872.
- A. Bober, Rzeźba, architektura i rozwój przestrzenny w XIX i I poł. XX wieku [w:] Bolesławiec. Zarys monografii miasta, red. Tadeusz Bugaj i Krystyn Matwijowski, Wrocław-Bolesławiec 2001, s.199-200.
- G. Lang, Fortgesetzte Nachrichten über Zustand und Geist der Königlichen Waisen- und Schulanstalt und des Schullehrer-Seminars zu Bunzlau, Bunzlau 1886
- E. Wernicke, Chronik der Stadt Bunzlau von den ältesten Zeiten bis zur Gegenwart, Bunzlau 1884.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).