Doładowanie licznika przedpłatowego – zachowaj kontrolę nad wydatkami

Doładowanie licznika przedpłatowego – zachowaj kontrolę nad wydatkami (fot. )

REKLAMA

Choć liczniki na kartę prepaid funkcjonują w naszym kraju już od co najmniej kilkunastu lat, wciąż nie każdy jest do nich przekonany. Wokół takiego sposobu sprzedaży energii narosło też wiele mitów – m.in. o tym, że po zamontowaniu licznika zostajemy przez jakiś czas bez prądu. Dowiedz się, jak naprawdę działa doładowanie Energa i jak pomaga ci zachowywać większą kontrolę nad wydatkami.

Doładowanie licznika przedpłatowego jak telefonu? Tak, to możliwe!

Mechanizm funkcjonowania liczników przedpłatowych jest nam wszystkim bardzo dobrze znany. Zakup prądu wygląda podobnie jak doładowanie telefonu na kartę. Aby korzystać z energii elektrycznej, musisz zakupić 20-cyfrowy kod doładowujący, który następnie wprowadzasz do licznika. W ten sposób otrzymujesz określoną porcję prądu, którą możesz wykorzystywać na swoje potrzeby.

Doładowanie Energa dostaniesz w biurze obsługi klienta lub u partnera (np. sieci handlowej). Co ciekawe, liczniki prepaid pierwotnie instalowano u klientów zalegających z opłatami. Obecnie jednak jest to popularna, odpłatna usługa dostępna u większości największych dostawców prądu.

Gdzie najlepiej sprawdza się doładowanie Energa?

Licznik typu prepaid nie jest już uznawany tylko za sposób na uporczywych dłużników, ale za wygodny, nowoczesny sposób sprzedaży energii elektrycznej. Takie rozwiązanie sprawdzi się wszędzie – bez problemu możesz zainstalować licznik w swoim domu. Szczególnie często na zakup prądu poprzez doładowanie licznika przedpłatowego decydują się jednak wynajmujący mieszkanie lub właściciele obiektów sezonowych (np. domków letniskowych).

Zawierając umowę, nie trzeba mieć tytułu prawnego do lokalu. Przy obiektach rzadziej używanych, jak domki letniskowe, odpada obowiązek ponoszenia kosztów stałych, niezależnych od zużycia prądu. Doładowanie Energa przynosi też korzyści właścicielom mieszkań na wynajem – nie muszą się oni martwić, że lokatorzy zostawią ich z niezapłaconymi rachunkami.

Czy prąd na kartę się opłaca?

O tym, czy korzystanie z licznika prepaid będzie tańsze niż standardowa umowa, decyduje wiele czynników, m.in. dotychczasowe przeciętne zużycie. Należy pamiętać, że za instalację licznika oraz jego eksploatację pobierane są opłaty, z drugiej strony, kiedy nie zużywasz prądu, nie płacisz za niego. Bez wątpienia doładowanie Energa opłaca się pod względem większej kontroli nad wydatkami. Z licznikiem przedpłatowym łatwo zaplanujesz domowy budżet i nie zostaniesz zaskoczony wysokim rachunkiem.

Nie musisz też obawiać się, że po zmianie licznika z tradycyjnego na prepaid lub zanim doładowanie licznika przedpłatowego zaktualizuje się w systemie, z dnia na dzień zostaniesz bez prądu. Urządzenia te mają zwykle opcję korzystania z prądu „na kredyt”. Stawiając na ten sposób zakupu prądu, unikniesz zadłużenia, zabezpieczysz się przed korzystaniem z licznika przez osobę nieuprawnioną oraz nauczysz się racjonalnie zarządzać domowym budżetem. Warto wypróbować liczniki prepaid samemu i przekonać się o ich zaletach w praktyce.