Adam Pierończyk zagrał w Kliczkowie

Solowy, pełen improwizacji koncert saksofonisty sopranowego odbył się w niedzielę w Sali Teatralnej Zamku Kliczków.

Adam Pierończyk (fot. Bernard Łętowski)

REKLAMA

Dwukrotny laureat Fryderyków, po raz siedemnasty wybrany Saksofonistą Sopranowym Roku wg ankiety JAZZ TOP magazynu Jazz Forum, zapełnił Salę Teatralną Zamku Kliczków. Unikalny klimat koncertu stworzyło granie bez nagłośnienie i niemal bez światła. Artysta był oświetlony jedyną lampą z tyłu tak, że publiczność widziała właściwie jedynie jego sylwetkę a z nagłośnienia korzystał jedynie podczas zapowiedzi. 

W programie recitalu znalazły się m.in. utwory z płyty „The Planet Of Eternal Life” (zarejestrowanej w XlV-wiecznych gotyckich ruinach w niemieckim Peitz) oraz “Oaxaca Constellation” nagranej  w Meksyku, w dawnym klasztorze San Pablo w Oaxace, na której znajduje się 35 miniatur na saksofon sopranowy.

Nie była to muzyka łatwa, godzinny recital saksofonowy solo to raczej rzadkość, ale publiczność zdawała się być zachwycona. Na bis, bo bez bisu obyć się nie mogło, zebrani w Kliczkowie słuchacze mogli poznać stworzoną na miejscu, specjalnie na ten koncert, improwizację Adam Pierończyka. 

Jazzmanów tej klasy w okolicach gościmy niezwykle rzadko, tym bardziej cieszy fakt, że Zamek Kliczków stworzył możliwość tego muzycznego spotkania.