Każdemu się zdarza? Senator Witkowski tłumaczy gafę o jeździe po pijaku

Lewicowy senator o „tradycji” jazdy po alkoholu.

Waldemar Witkowski (fot. Pakt senacki 2023)

Lewicowy senator Waldemar Witkowski zaserwował nam w Wigilię swoistą „bombkę” – tym razem nie na choince, ale na antenie telewizji Republika. Dyskusja o żonie Ryszarda Kalisza, która kilka lat temu została przyłapana na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu, przybrała nieoczekiwany obrót, gdy senator postanowił obrócić temat w refleksję nad polskimi „tradycjami”.

Zamiast potępić sprawę, Witkowski westchnął, że „każdemu się zdarza” i dodał coś o „tradycji”. Nie wiadomo, czy miała to być ironia, próba wywołania debaty, czy po prostu nieprzemyślana uwaga. Tak czy inaczej, reakcje w studio wahały się od konsternacji po lekkie rozbawienie, ale w internecie nie było już tak wesoło. Lawina krytyki spadła na senatora, a sam zainteresowany musiał szybko wytłumaczyć się ze swoich słów.

W rozmowie z Onetem przyznał, że „dał się podprowadzić”. Twierdzi, że chodziło mu wyłącznie o zjawisko nadużywania alkoholu w Polsce, a nie o usprawiedliwianie jazdy „po kielichu”. Owszem, padły słowa nie do końca przemyślane, ale – jak sam senator zapewnia – nie pochwala tego typu zachowań i nigdy sam nie wsiadł za kierownicę po alkoholu.

Cóż, zdarza się każdemu. Słowa, czasem wymykają się spod kontroli. Może to dla nas wszystkich przypomnienie, że zanim zaczniemy wytykać błędy innych, warto chwilę pomyśleć, jak sami formułujemy swoje myśli. Bo czasem jedna nieprzemyślana uwaga może sprowadzić więcej emocji niż cały kieliszek. A pozytywny wniosek?

Lepiej przemyśleć swoje słowa przed ich wypowiedzeniem – i to niezależnie, czy jest się senatorem, czy kimkolwiek innym. W końcu tradycje warto kultywować tylko te dobre.

Przypominamy, że Waldemar Witkowski został wybrany senatorem w naszym okręgu, pisaliśmy o tym w newsie Waldemar Włodzimierz Witkowski senatorem!