~Też mama napisał(a): Jeżeli nie ma miejsca w bolesławcu w przedszkolu to popytajcie się o miejsce w gminie wiejskiej (Kruszyn, Kraśnik, Bożejowice).Kilka dni temu był artykuł na któreś ze stron ze mogą przyjąć do przedszkoli nawet po 2-3 grupy (ok 50) w danym przedszkolu. Niektóre z nich będą w nowych budynkach. Może jakieś podanie do prezydenta miasta że z powodu braku miejsc w przedszkolach proźba o dofinansowanie do przedszkola wiejskiego. Minus że trochę dalej ale rozwiązanie jest
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś .Minus że trochę dalej ?? Odwoź i przewoź codziennie dziecko autobusem jak nie masz samochodu. Po drugie dzieci w bolesławieckich przedszkolach (prywatnych) chodzą na baseny , warsztaty do BOK, przedstawienia , do kina , na wycieczki do muzeum . Jak sobie to wyobrażasz logistycznie na wsi . Zadzwoń i zapytaj jakie tam mają zajęcia. Co najwyżej wychodzą na łono natury - na łąkę lub do lasu . Do miasta od wielkiego dzwonu. Jak sobie wyobrażasz wszelkie uroczystości ( dzień babci , dziadka , kobiet ) w przedszkolu ) Będziesz wozić babcię, dziadka - pewnie nie , bo większość i tak pracuje i ma czas wyskoczyć na pół godziny lub godzinkę do przedszkola z pracy. Po za miasto niestety pół godzinki nie wystarczy.
Kiedyś chciałam kupić dom za miastem na wsi . Było taniej jak w Bolesławcu , jednak gdy policzyłam ile razy dziennie bedę jeździła tam i z powrotem (ja, mąż , dzieci do szkoły i przedszkola ) zdecydowaliśmy się kupić w Bolesławcu , z opcją sprzedaż gdy dzieci podrosną . Usiądź i policz ile miesięcznie tak na prawdę wyniesie cię przedszkole na wsi .
Ps. Twojego czasu zmarnowanego na dojazdy (głównie w godzinach szczytu- korki) nikt ci nie zwróci.