~miastowy napisał(a): Czas, aby policja skarbowa zrobiła co trzeba z festynowym sprzedawaniem bez kasy fiskalnej. :* Niektóre panie uczyniły sobie z festynów sposób na życie. I dobrze, niech im sie wiedzie. Ale na zasadach przejrzystych i takich samych jak mają inni. Pierogi, pita, pecenica, nalewki, rakija, samogon... A wszystko bez kasy fiskalnej. Na potrzeby własne - czemu nie. Ale, kiedy w grę wchodzi kasowanie pieniędzy - to już jest dochód. A ten podlega opodatkowaniu.
cała prawda niby rakija pecenica tradycja a z jednej świnki upieczonej 5000 tyś zarobku