Az przykro patrzec na ruiny. Kilkanascie lat temu bylismy tam z wycieczka ze szkoly, fabryka tetnila zyciem, mnostwo miejsc pracy, rodzima produkcja... a teraz nic tylko kupowac wszystko zza granicy, a nasze fabryki pozostawic w ruinie i sprzedac zagranicznym inwestorom pod polskimi szyldami.

Przestańmy się rozczulać,to samo jest w Czechach,tam gdzie były zakłady tekstylne ,jest ruina lub są zrównane do zera.Tyle tylko że czesi lepiej stoją od nas. :)

~~er napisał(a): Tyle zostało po rządach demokracji .a teraz to chyba pierogarnie tam otworzą bo co innego , 5 lat trzeba bedzie gruz wywozić i neutralizować te hałdy .

Za te hałdy, jakieś dwadzieścia lat temu, Japończycy dawali grube miliony. Myślę że nabywca zrobił interes życia. Hałdy sprzeda a 100 ha ziemi wyjdzie mu za darmo.

~~ napisał(a):

~~er napisał(a): Tyle zostało po rządach demokracji .a teraz to chyba pierogarnie tam otworzą bo co innego , 5 lat trzeba bedzie gruz wywozić i neutralizować te hałdy .

Za te hałdy, jakieś dwadzieścia lat temu, Japończycy dawali grube miliony.

tak i wyspę mieli sobie usypać(wyprodukować stworzyć)o nazwie wizówsake. :P

hmmmmm...
Wizów sprzedany ...a jak wieść gminna niesie był taki jeden -jedyny? :]- co to ''walczył''
ludzie mówią że ''kolportował tzw. ''bibułę '' ale że robił to ''po kątach'' niewiele ''wywalczył''


no ale ...sprzedane więc zapewne trochę ludzi z Łąki znajdzie zatrudnienie ...

no chyba że pozostaną nadal ''beneficjentami'' ...a to 500+...a to 300+ ...;)
no i jeszcze emeryci ...czekający na kolejne 13+ ...:]

Horus napisał(a): hmmmmm...
Wizów sprzedany ...a jak wieść gminna niesie był taki jeden -jedyny? :]- co to ''walczył''
ludzie mówią że ''kolportował tzw. ''bibułę '' ale że robił to ''po kątach'' niewiele ''wywalczył''


no ale ...sprzedane więc zapewne trochę ludzi z Łąki znajdzie zatrudnienie ...

no chyba że pozostaną nadal ''beneficjentami'' ...a to 500+...a to 300+ ...;)
no i jeszcze emeryci ...czekający na kolejne 13+ ...:]

Fakt , Lucjan pracował na Wizowie w tym samym okresie co ja oraz trochę lat później. Na początku lat 70 nie było mowy o jakichkolwiek strajkach i opozycji. Prawie wszyscy zgodnie w czasie przerwy chodzili na zupki regeneracyjne lub do kiosku po kiełbasę zwyczajną z bułką i kefirem.Stara załoga więc raczej wątpię że komukolwiek chciało się wtedy użerać z dawnymi władzami . Każdy myślał o doczekaniu emerytury i skorzystania z zakładowych grantów ile się da . Wczasy , kolonie dla dzieci lub wnuków itp.
Zostaw Lucka w spokoju , to dobry przyzwoity człowiek.

Przemku :)

może być dobrym i przyzwoitym ale nie zmienia to pewnych faktów ...
faktu tego że ''s'' zostawiła tych o których niby walczyła z palcem w d...
tego ze sama się dzieląc na frakcje podzieliła ludzi ...
dzisiaj ''s'' dudy to ''popłuczyny'' tamtej ''S''.... z tamtych lat...

nie zamierzam ciągnąc tematu...
napisano tu już wystarczająco dużo ...;)

panowie ,ciszej nad tą trumną.