~Zielonkawy Kopytnik napisał(a): i .... Jaki macie cel? Wybory przegrane, szykujecie medialną nagonkę, odwet? Brak umiejętności honorowego przegrania? Ego wam podskoczy?
Wstyd mi za was!
~Srebrna Pernecja napisał(a): A co z basenami w Nowogrodzcuwybrał byś dobrze basen by był teraz możesz do fontanny dać nura ogrze i zboku sie wys..ć.
~~Cynobrowa Irga napisał(a):~Srebrna Pernecja napisał(a): A co z basenami w Nowogrodzcuwybrał byś dobrze basen by był teraz możesz do fontanny dać nura ogrze i zboku sie wys..ć.
~~Cynobrowa Irga napisał(a): A ja bym się tam mocno nie rozpisywał , przykłady o rentowności basenu trzeba brać od najleprzych .Np w Niemczech każda taka miejscowość ma basen a to dlatego żę dbają o siebie o swoje dzieci .jest po prostu inna mentalność.wysportowane społeczeństwo zdrowsze,na ciele i na umyśle ,nie mówiąc o kwestiach medycznych.w jakim celu mamy nie inwestować w siebie i nasze dzieci ,ja osobiście uważam żę basen jest nam bardziej potrzebny jak filharmonia .
~~Bladofioletowy Kuklik napisał(a): A dla mnie kandydatka J.Ś. skreśliła się właśnie obietnicą wyborczą pt. "basen w Nowogrodźcu". Czyniąc z tego hasło wyborcze udowodniła, że albo nie ma pojęcia o czym mówi, albo rzuca świadomie obietnice bez pokrycia po to tylko by zaskarbić sobie głosy wyborców nie mających pojęcia o ekonomii. Niezależnie od pobudek, dla mnie to była obietnica nie wiem, czy bardziej śmieszna, niż straszna, na pewno niepoważna. Co bardziej zainteresowanym proponuję poczytać nieco na temat rentowności zespołów kąpielowo-rekreacyjnych, których powstało w naszym kraju w ostatniej dekadzie setki.
CHoćby pod tym linkiem:
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/aquapark-wroclaw-inwestycje-rozrywka,208,0,2419664.html
czytajcie ze zrozumieniem, szczególnie pierwszy akapit. I niech was nie zwiedzie, że artykuł jest o rentowności aquaparku we Wrocławiu, bo wyjątek w skali kraju, a Nowogrodziec szybko metropolią podobną do wrocławskiej raczej się nie stanie. Ba, daleko nam nawet do takich miast, jak Leszno, Lidzbark Warmiński czy Wolsztyn, których nie stać na utrzymanie swoich inwestycji basenowych . Spytajcie wójta Osiecznicy - gminy najbogatszej w naszym powiecie, co myśli o swoim basenie i kosztach jego utrzymania i zastanówcie się, czemu bolesławiecki aquapark zarządzany jest przez niegdyś najlepiej zarabiający ze spółek miejskich ZEC, a nie przez MOSIR.
Leniwym i nie lubiącym czytać przytoczę wniosek koncowy:
aquaparki stały się synonimem marnotrawienia pieniędzy samorządów i unijnych dotacji (których zresztą na basen już się nie dostanie)
Wybijcie (-my) sobie basen z głowy, jesteśmy tak małą gminą, że wszyscy mieszkańcy musieliby chodzić niemal codziennie, by on miał rację bytu, co jest przecież nierealne. Są o wiele prostsze, tańsze i dla wszystkich korzystniejsze metody ułatwienia mieszkańcom dostępu do takiego przybytku, ale to już jest rola władz gminy - nie zamierzam ułatwiać im pracy, podsuwając gotowe rozwiązania. A R.R. mi mocno podpadł (jak i innym wyborcom, wnioskując po jego wynikach), że tę potrzebę olał.
~~Cynobrowa Irga napisał(a): A ja bym się tam mocno nie rozpisywał , przykłady o rentowności basenu trzeba brać od najleprzych .Np w Niemczech każda taka miejscowość ma basen a to dlatego żę dbają o siebie o swoje dzieci .jest po prostu inna mentalność.wysportowane społeczeństwo zdrowsze,na ciele i na umyśle ,nie mówiąc o kwestiach medycznych.w jakim celu mamy nie inwestować w siebie i nasze dzieci ,ja osobiście uważam żę basen jest nam bardziej potrzebny jak filharmonia .