falco napisał(a): ''Konsumpcja na pielgrzymce
Przy okazji poszukiwania miłości czasem dochodzi również do jej "skonsumowania". Znaczna część młodzieży, traktuje pielgrzymkę, jako okazję do wyrwania się z domu i dobrej imprezy. Kiedy ksiądz nie patrzy, alkohol leje się strumieniami.
Rafał, który jechał na pielgrzymkę maturzystów przyznaje, że w autobusie, którym podróżował z kolegami, piło co najmniej pięć osób. Po wypiciu kilku "głębszych", puszczają hamulce... Ksiądz to nie ochroniarz, więc okazji jest mnóstwo. Krzysiek często chwali się znajomym, że podczas pielgrzymki zbił majątek na sprzedaży prezerwatyw. - Sprzedawałem je na sztuki, po 5 zł. Zaopatrzyłem
się wcześniej w kilka pudełek i dzięki temu służyłem "pomocą" za każdym razem gdy ktoś tego potrzebował - opowiada z nieskrywaną radością.
Seksualne wybryki z pielgrzymką w tle nie są wymysłem dzisiejszej młodzieży. Ryszard, który ma za sobą kilkanaście takich pieszych wypraw opowiada: - W połowie lat siedemdziesiątych pracownicy firmy, w której pracowałem, brali urlopy w pierwszej połowie sierpnia a potem opowiadali jak im pielgrzymki same do śpiworów właziły…''
Falco, tak ale zauważ, że to jest ta autokarowa i jednodniowa. Tam się rzeczywiście dzieją takie rzeczy. Na pieszej to funkcjonuje troszeczkę inaczej, tam nawet jak ktoś chce coś zrobić w ttm kierunku to najpierw musi iść się umyć, bo jest cały brudny i zakurzony, jak wróci jest wspólny apel, a potem i tak nikt nie ma siły, bo trzeba wstać o 4:30. Oni nie mają zwyczajnie siły na to
a na następną ''pielgrzymkę '' już z ''owocem miłości ''
w ''intencji'' odnalezienia tatusia...
~~Płoworuda Tygrysówka napisał(a): To się Falco popisałeś... Podaj dowody, a nie jakieś opowieści nienawidzących KK. Podaj przykłady z tej pielgrzymki
falco napisał(a):~~Płoworuda Tygrysówka napisał(a): To się Falco popisałeś... Podaj dowody, a nie jakieś opowieści nienawidzących KK. Podaj przykłady z tej pielgrzymki
przecież ja nie maszeruję ...
https://wiadomosci.onet.pl/religia/pielgrzymkowe-orgie-polakow/2c4tk