~Alabastrowy Wilczomlecz napisał(a): Durne tłumaczenie dla robienia polityki w kościele "tu i teraz od polityki oddzielić się nie da". Przecież nawet nie probojecie. Sami ta politykę kreujecie towarzyszu ksiądz.
Tak, nazwanie czegoś "durnym" to jest świetny argument. Poza tym ja nie ksiądz :)
Poza tym próba oddzielania polityki od kościoła trwa już ze 20 lat. Często bywam w kościele, ale mniej więcej od takiego czasu nie słyszałem z ambony na kogo powinienem głosować. Wcześniej i owszem. To milczenie Kościoła w kwestiach politycznych nikomu na dobre nie wyszło. Tak się ludzie odzwyczaili od głosu Kościoła, że jak abp Jędraszewski raz wypowiedział się konkretnie o tym, co się w kraju wyrabia, to był nagły szok dla wszystkich. A największy dla niektórych hierarchów Kościoła. A właśnie tak powinni do nas mówić kapłani z ambon. Wyraźnie wskazywać co od Boga pochodzi, a co od Szatana.