~~Zielonoszara Poziomka napisał(a): Kto takie bzdury pisze? Wielu obywateli pracowało długie lata na tzw. śmieciówkach albo umowach zleceniach, od których nie odprowadzano składki emerytalnej,a pobierano składkę zdrowotną, i nie doliczano do stażu pracy, stąd ktoś mógł w rzeczywistości mieć długi staż pracy, a emeryturę niską.właśnie ty piszesz głupoty od umów zleceń odprowadza się wyższą kwotę na ubezpieczenie ZUS i podatek od płacy minimalnej jaka jest przy umowie stałej.Załóż sobie firmę i zarabiaj krocie,od dwóch dekad większość młodych po szkołach zawodowych nawet łopatą nie umieją pracować.
~~Płoworuda Nemezja napisał(a):~~Zielonoszara Poziomka napisał(a): Kto takie bzdury pisze? Wielu obywateli pracowało długie lata na tzw. śmieciówkach albo umowach zleceniach, od których nie odprowadzano składki emerytalnej,a pobierano składkę zdrowotną, i nie doliczano do stażu pracy, stąd ktoś mógł w rzeczywistości mieć długi staż pracy, a emeryturę niską.właśnie ty piszesz głupoty od umów zleceń odprowadza się wyższą kwotę na ubezpieczenie ZUS i podatek od płacy minimalnej jaka jest przy umowie stałej.Załóż sobie firmę i zarabiaj krocie,od dwóch dekad większość młodych po szkołach zawodowych nawet łopatą nie umieją pracować.
skorn napisał(a): "mężczyzna, który przepracował 62 lata. Zgromadził na swoim koncie emerytalnym w ZUS 2,4 miliona złotych."
I co się stanie, jak mu się zejdzie przedwczesnie? Co z kasą, którą odłożył?
Gdyby nie "król europy", część odziedziczyliby jego bliscy.