~~Jasnopopielaty Bodziszek napisał(a): Koty chodzą po osiedlach dokarmiane przez emerytów ,nic nie robią ,nie łapia mysz ani szczurów , a w piwnicach są szczury i emeryci nie mogą trzymać kartofli i cebuli ,bo myszy i szczury to nadgryzą ,a wspólnota nie chce sypać trutek bo dzieci mogą się zatruć ,a chodzi o to ,żeby były emerytury i renty były godne ,a nie głodowe.To pisał pewnie jakiś wielodzietny, a nie emeryt. Emerytowi wystarczy kilo celuli na miesiąc, a ziemniaki kupi co kilka dni, bo na bazarku z ludźmi przy okazji się pogada. Duże rodziny muszą robić sobie zapasy.