~Bolecnauta napisał(a): Może lepiej zaśmieconym Bolesławcem się zająć ...

Ktoś już wcześniej (w tym temacie) zauważył pewien fakt ~Bolecnauto.

PS.
Odnośnie miast i śmieci : )

Po to mamy Prezydenta, aby dbał o miasto nasze wspólne. Jeżeli na terenie miasta odpowiedzialną osobą za jakiś fragment ulicy czy chodnika jest osoba prywatna : Nowak czy Kowalski to za bałagan na tym fragmencie upomina i karze nas STRAŻ MIEJSKA . Zimą regularnie upomina o obowiązku odśnieżania [ nawet przed 8 rano stuk puk do drzwi]. Zatem nie widzę problemu , aby pan Prezydent delegował odpowiedniego pracownika, aby upomniał Starostę , że ma trzymać na swoim odcinku miasta porządek. Wcześniej jednak Prezydent powinien posprzątać swoje odcinki.

Panie Kazimierzu: prosimy jeszcze o fotki z centrum, np. parapety przy sklepie papierniczym w Rynku.

jesli moge cos dodac to owszem robia bolesławiec a raczej staraja sie bo na kazdym rogu rozkopane i zostawione a tam gdzie naprawde trzeba zrobic cokolwiek to niec nie robia np drogi na ulicy kutuzowa czy wyjezdzie z bolesławca w str łazisk ale tych drug to mozna wiecej wypisac tam nie ma nawet co omijac dzior bo wpada sie w kolejna a przeciez przy drodze kutuzowa stoi pomnik i idzie sie w kierunku łajby gdzie mozna odpoczac i wogole, czesto widze jak spaceruje tamtedy wycieczka z zagranicy np wiec zakopcie te dziry co wykopaliscie i zajmicie sie tymi co sa przez nature po zimie zrobione:D. Miasto jest ładne i sporo miejsc do zwiedzania ale niechciał bym tam mieszkac za niedbałosc rady miasta pozdrawiam

Zgadzam się, nie odbiegajmy od tematu, bo sensu w tym zero..

Ups, zatrzymałam się na 7stronie:)

a co macie do tej ławki przed parkiem Waryńskiego ?? stoi na 2 nogach ponieważ można ja złożyć...

Osoby, którym Nasze miasto nie jest obojętne, zapraszamy do udzielania się i propagowania idei: https://www.facebook.com/DbamOSwojeMiasto

Brakuje zdjęć próchniejących ram okien w zaniedbanym okrąglaku starostwa. Ten budynek to jedna z wizytówek miasta, nie wiem czemu redakcji Bolec.info to nie przeszkadza.

(Tak naprawdę wiem, bo pracują tam koledzy pana Kazimierza, a kolegów się nie tyka : ))