falco napisał(a): znam kogoś kto z nie najwyższej półki Kodakiem, robi przepiękne zdjęcia bez żadnej pózniejszej obróbki...
to właśnie w zdjęciach lubię...
Ponieważ ten ktoś również posiada odpowiednie oprogramowanie neuronowe do swego aparatu.
Mało tego !
Oprogramowanie to pasuje do każdego modelu, który ta osoba chwyci w dłonie, toteż jakimkolwiek aparatem wykona ona zdjęcie, będzie ono udane !
A co do późniejszej obróbki w kompie.
Poniżej zdjęcie, tzw liniowy RAW, czyli prawdziwe zdjęcie bez żadnej późniejszej obróbki
[img=1386373277_otd4bgi.jpg]
Jak Ci się podoba ?
Tak właśnie wygląda zdjęcie prosto z matrycy.
Mogę je wywołać w kompie używając programu takiego, który bardziej mi pasuje, bowiem każdy z nich robi to podług różnych algorytmów, a te z kolei wpływają na wygląd końcowy fotki - barwy, ostrość, kontrast itp, itd.
Jeśli aparat nie potrafi zapisać RAW-a, zdjęcia "wypluwa" w formacie JPEG. Czyli to, co powstało na matrycy jest już w samym aparacie przetwarzane podług odpowiednich algorytmów do postaci normalnej fotki.
Dowcip polega na tym, że im bardziej konsumpcyjny aparat, tym bardziej owe algorytmy dbają, by zdjęcia były jak najładniejsze. Czyli podbicie koloru, kontrastu, lekki pseudo HDR, no i... podbicie ostrości. I nie potrzeba mu już późniejszej obróbki, ponieważ ta już miała miejsce.
To samo, ja robię w domowym komputerze z plikiem RAW.
Jednak różnica jest spora, ponieważ to ja, a nie aparat, decyduję jaki końcowy efekt otrzymam.
[img=1386374294_9ypqtc1.jpg]
Zdjęcie wklejone tutaj traci niestety sporo na jakości, ale innej możliwości nie mam, odkąd galerię zamknięto dla zwykłych użytkowników.
Dlaczego to wszystko piszę ?
Ponieważ uważasz, że Panie pokazane na zdjęciach wyglądają tak a nie inaczej tylko dzięki obróbce graficznej.
falco napisał(a): przeczytaj co napisał ,,szarymen,,
dlaczego zdjęcia są dobre?
dzięki OPROGRAMOWANIU
Tak jest tylko po części opisanej powyżej, czyli niezbędnym operacjom dla powstania zdjęcia w formie zamierzonej.
Akurat nasze zdjęcia zawierają niezbędne minimum obróbki. Wystarczy porównać je z plastikowymi twarzami z czasopism.
Ale cieszą mnie, Twe - falco - krytyczne uwagi !
I mnie samemu sporo zdjęć nie sprawia zadowolenia.
Niestety, dopiero po ich wykonaniu i przejrzeniu, człowiek zaczyna się sam na siebie irytować, że pani pięknie pozowała, wyglądała, i światło jak najbardziej -OK, a ja źle się ustawiłem, skadrowałem, albo brakło mi inwencji.
Cóż... tak już jest...
Pozdrawiam !