~AD napisał(a): Tak już jest w życiu, że dla jednych ten sam człowiek jest uważany za przyjaciela, a drudzy traktują go jak wroga. Niech każdy tylko będzie dobry dla drugiego, to życie będzie lżejsze i łatwiejsze dla każdego. Każdy ma dobroć przecież w sercu, to zaczynamy każdy od siebie, każdego dnia okazywać ją wszystkim. Powodzenia w dawaniu miłosierdzia.
Dokładnie...człowiek człowiekowi przyjacielem/bratnią duszą. To powinno być normą, a nie wyróżnieniem uhonorowanym tytułem. Maluczcy nie czekają na odznaczenia i gratyfikacje...tylko zwyczajnie są LUDŹMI i pomagają zwyczajnym LUDZIOM. A ci, których próbują teraz wynieść na piedestały...to na pewno nie ci, którzy pomogli BEZINTERESOWNIE. Robili COŚ (jeżeli robili)...co było w zakresie ich obowiązków i otrzymali za to wynagrodzenie - jak każdy uczciwie i ciężko pracujący Polak...często za wiele niższe wynagrodzenie. Ale czy to jest powód, aby odznaczać ich tytułem honorowym ZASŁUŻONEGO?...dla kogo? Dla Prezydenta i jego świty? Gdyby ci "wyróżnieni" mieli odrobinę obiektywizmu (i zrobili sobie rachunek sumienia-CO ZROBIŁEM DLA LUDZI Z BOLESŁAWCA), to powinni z czystym sumieniem zrezygnować z tej nominacji. To jest totalna żenada...zwłaszcza dla nas...mieszkańców tego miasta. To mieszkańcy Bolesławca powinni nominować ludzi do tego tytułu, a nie "urząd".