~Bolesławianin napisał(a): Ja mam takie jedno pytanie do wszystkich
czy kiedykolwiek dowiemy się ile tak naprawdę kosztuje nas mieszkańców zorganizowania wielkiego show na którym prezentują się władcy naszego grodu?
Nie pytam tylko o koszty wykazane przez UM i BOK MCC, ale o fundusze jakie spółki miejskie wyłożyły na stroje, nagrody itp, oraz tę nieszczęsną 1-majową paradę.
Oficjalnie wiemy ze na BŚC UM wydał 200 000 - 250 000 zł, nie zdziwiłbym się jeśli ta kwota po podliczeniu wszystkiego sięgnęłaby 600 000 zł.
Wydawanie tak wielkich pieniędzy i zadłużanie mieszkańców to czysta hipokryzja, bo z promocją to ma mało wspólnego.
Przy okazji kilka osób z kręgu UM można wylansować, dając im NIE zasłużone odznaczenia.
Paranoja i PARODIA za razem
Pozdrowienia dla wszystkich myślących i nie uwikłanych w zagrywki UM
reszta niech się sama pozdrawia.
"dajcie już spokój z tą gliniadą niech zabiera to gdzieś indziej.tylko kasa i kasa ,mało ciągle mało, jakieś patenty,podchody,polityka,kukły,pretensje o wszystko........dla kogo to ma być,tylko ludzie przez to się drapią na forach w gazetach,telewizji.komu to do szczęścia potrzebne.podpuszczają się jeden na drugiego,nakręcają temat.........,a to tylko gliniada,przemarsz osób wymalowanych gliną i nic więcej.fajnie wygląda ,ale czy zawsze koło tego musi być tyle zamieszania mało nam polityki w tv.wykorzystywanie do tego podkreślenia że to ja a nie on- jest żenujące..........a se opatentował ,a nikt nie będzie się taplał w surowcu,sam se będzie maszerował z transparentem "ja i tylko ja".przerost ambicji jak prostaty..............,przydałoby się zrobić w końcu badanie palcem wskazującym,by ochłodzić te celebrycko-polityczne podejście do wszystkiego co się robi."
Tu nie o gliniade chodzi a o środki finansowe wydawane z naszych kieszeni.
Piotruś Pan zadłuża miasto na każdym kroku, a wy tego nie widzicie?
Co z tego że fasady budynków w rynku są odnowione, robiono to za finanse z UNI i z funduszy remontowych wspólnot.
Widzę że wszyscy mają klapki na oczach, albo chowają głowę w piasek, reszta po prostu nie wie o co chodzi.
To my mieszkańcy powinniśmy decydować na co idą nasze ciężko zarobione pieniążki, wkładane do miejskiej kasy bez dna.
Bolesławiec nie będzie już miastem przemysłowym jak to było za KOMUNY, postawmy więc na turystykę i kulturę, tym możemy przyciągnąć turystów, gdyż młodzi mieszkańcy naszego grodu nagminnie uciekają.
Średnia wieku w mieście to 48 lat, za 5 lat będzie to już 55 lat wg GUS.
Mimo tak niskiego bezrobocia, pracę w mieście znaleźć nie jest łatwo za odpowiednią stawkę, nie piszę tu o minimum jakie oferują nie tylko zakłady ale i prywatni właściciele firm.
Płaca dla wykwalifikowanego z odpowiednią praktyką pracownika, powinna się zaczynać od 2500 zl netto, a w mieście kucharz zarobi 1500, a spawacz w strefie 1400zł.
Weźmy przykład z Czechów, nie mają przemysłu ale mają dobrze rozwiniętą turystykę i ośrodki kultury, oni jakoś wiedzą jak można zarobić i na czym.
Spójrzmy władzy, tej lokalnej na ręce i zacznijmy ich rozliczać, a zaraz okaże się że pieniądze są tylko źle wydawane, zacznijmy inwestować w to co przyniesie dochód dla miasta.
Działania władz typu darmowe baseny itp to mydlenie oczu, gdyż za wodę i ścieki już podniesiono opłaty. Nie płaci zatem za wejściówkę Kowalski idący na basen, a całe społeczeństwo miasta, Kowalskiego jak nie stać na luksusy zadowoli się żwirownią.
Oficjele miasta mają spotkania i wyżerkę za nasze, więc jeszcze raz apeluję:
zacznijmy rozliczać władze z naszych pieniążków.
Zobaczcie chodząc po mieście ile lokali stoi pustych, ilu ludzi faktycznie zamieszkuje w mieście, nie patrzmy na dane statystyczne, bo te są zawsze obarczone błędem.
-- sąsiad ma na obiad mięso ja kapustę a jeszcze inny sam ryż , więc statystycznie jemy gołąbki--
Taka jest rzeczywistość w naszym mieście, że jeden ma a inni się oblizują.
Zacznijmy to zmieniać, gdyż ludzie klejący się do UM wyciągną z kasy miasta wszystko i wszyscy będziemy emigrować.
Wracając do Nowaka to oczywiście że się lansuje, to chyba nawyk z lat aktorstwa, ale też pokazuje że w mieście złe rzeczy się dzieją.
Rada miasta przyklepuje każdy pomysł Prezesa, gdyż sami czerpią korzyści z diet rautów i zagranicznych delegacji - tylko nie za swoje, a za nasze.
Ciekaw jestem ilu chętnych do rady byłoby gdyby nie było profitów tylko czysta praca społeczna?
Na tym kończę i wierzę że choć co 4 mieszkaniec zrozumie, a reszta jak potulne baranki będzie nadal wspierać nabijanie kieszeni urzędników.