Anna dwa tygodnie temu spotkała się z koleżanką, brat partnera koleżanki był w Belgii i mieli ze sobą kontakt. Na koleżankę zostałą nałożona kwarantanna domowa (na panów nie).
- Koleżanka zadzwoniła do mnie dwa dni później poprosiła o zakupy - opowiada Bolec.Info Anna. - Zrobiłam je raz i drugi, z każdym razem posiedziałam u nich trochę i pogadałam. To było strasznie nieodpowiedzialne z mojej strony. W niedzielę, 22 marca, zaczęłam się bardzo źle czuć. Miałam temperaturę, kaszel, palenie w piersiach, problemy z oddechem i najbardziej niepokojące mnie przyspieszenia akcji serca, które operowano mi w dzieciństwie. Objęto mnie kwarantanną.
Podczas kwarantanny sprawdzali ją jaworscy policjanci i to oni podczas kontroli, zatroskani o jej zdrowie, wezwali pogotowie.
- Przyjechała karetka, ludzie w skafandrach, zmierzyli mi temperaturę - miałam 38 stopni - mówi Anna. - Natychmiast zabrali mnie do szpitala w Bolesławcu. W pośpiechu wzięłam ze sobą niestety tylko koszulę nocną, klapki, pastę do zębów i szczoteczkę.
- Dlatego proszę Was, drodzy mieszkańcy Bolesławca, pomyślcie o ludziach w szpitalu na kwarantannie. O tym, że często zabrani w ciągu minuty z domu zapomną o szamponie, żelu pod prysznic, podpaskach, tamponach, paście do zębów, czymś do przebrania, czy szczotce do włosów - apeluje Anna.
- Ja po dwóch dniach w szpitalu czułam się brudna i śmierdząca. Zostawiłam co mogłam w szpitalu w Wy pomyślcie, żeby podrzucić tam trochę środków czystości a może i ubrań.
Anna spędziła w naszym szpitalu pięć dni. W środę, 25 marca, przed północą pobrano jej wymazy, w czwartek wysłano je do laboratorium. W niedzielę, 29 marca, wynik negatywny dotarł mailem do szpitala i panią Annę wypisano.
- Bałam się bardzo, słyszałam kaszel ludzi na oddziale, czułam się tam bardzo źle, ale tow skutek własnej głupoty - mówi. - Nie lekceważcie epidemii, pomagajcie personelowi i wykonujcie polecenia. Cieszę się, że moja historia skończyła się tak a nie inaczej. Mam nauczkę i bardzo na siebie uważam a policjantom, którzy wezwali do mnie karetkę, zaniosę dziś zapas rękawiczek.
Anna chciałaby za naszym pośrednictwem podziękować ekipie karetki, pielęgniarkom, pracownikom bolesławieckiego szpitala i lekarzom.
- Wszędzie spotkałam się z wielką życzliwością, troską i zrozumieniem, obsługa szpitala jest super - mówi pacjentka. - Mają wspaniałe podejście i bardzo ciężką pracę, bardzo im współczuję. Nie chciałabym być na ich miejscu, jeden głupi błąd i mogą być zarażone. Myślmy o ich ofiarności.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).