Powyższą fotografię zrobiłem podczas wizyty Andrzeja Dudy w Bolesławcu. Zupełnie nieskromnie powiem, że to dobre, reporterskie zdjęcie: jest moment, spojrzenie, wdech, kontrast, napięcie. Troszkę jakby kolega z gwizdkiem zastanawiał się patrząc na policjanta, czy na pewno gwizdać. Gwizdał, bo jeszcze może. Zupełnie serio uważam, że za pięć lat można takiej sytuacji nie uchwycić. Bo ludzie chcący wygwizdać kandydata PiS mogą być spacyfikowani zanim pojawią się na wiecu, albo zanim wiec się zacznie.
Oczywiście nie pochwalam przychodzenia na cudzą imprezę i zakłócania jej. Ale też doceniam odwagę cywilną ludzi, których na to stać. I rozumiem motywy. Poza tym skoro urzędujący prezydent może w niemal przygranicznym mieście szczuć Polaków na Niemców, to czym jest przy tym gwizdanie? - pisze Bernard Łętowski na portalu Bobrzanie.pl.
Kliknij TUTAJ i czytaj cały tekst.
~Pistacjowa Irezyna napisał(a): Milczenie jest złotem
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).