Profesjonalni fotografowie uważają, że tak naprawdę każda pora roku pozwala na zrobienie efektownych zdjęć w plenerze. Jednak aby się one udały, trzeba pamiętać o kilku bardzo istotnych kwestiach.
Ochrona sprzętu
Zimą temperatura spada poniżej 0 st. C, co dla aparatu fotograficznego, a w szczególności jego układów elektronicznych, może być niebezpieczne. Zanim wybierzemy się na zdjęcia, należy odpowiednio przygotować swój sprzęt. Co ciekawe, podobnie jak w lecie, zimą możemy swobodnie zmieniać obiektywy na zewnątrz, ale pod warunkiem, że nie pada śnieg czy deszcz. Jeśli aparat nie ma uszczelnionego body, możemy np. założyć specjalny pokrowiec, który zabezpieczy obudowę przed wilgocią. Zanim wejdziemy z urządzeniem do ciepłego pomieszczenia, należy schować je do torby (zawsze chowamy je jeszcze na mrozie). W ten sposób ochronimy je przed nagłą zmianą temperatury i zapobiegniemy skraplaniu się pary wodnej na matrycy. Po powrocie z sesji powinniśmy zostawić aparat w torbie na ok. 30 minut, dopiero później możemy ją bezpiecznie otworzyć. Niektórzy fotografowie przed wejściem do domu dodatkowo wyjmują z obudowy akumulator, aby uniknąć spięć. On także powinien trafić do torby. Pamiętajmy również, aby nie podłączać zaparowanego, zimnego sprzętu do komputera, żeby szybko zgrać zdjęcia. Nie należy też wkładać do czytnika zmarzniętej karty, gdyż w ten sposób można go uszkodzić.
Ciepłe ubranie
Aby podczas zdjęć w zimowym plenerze w pełni skupić się tylko na nich, warto zadbać o ciepły i wygodny strój. Podstawą są rękawiczki. Co prawda czasami utrudniają one obsługę aparatu (np. gdy mamy kompaktowy sprzęt z niewielkimi przyciskami), ale bez nich narażamy się na odmrożenie dłoni. Powinniśmy zabrać ze sobą również ciepły szalik i czapkę, a do tego grube skarpety. Odpowiedni ubiór nie tylko pozwoli zapomnieć o nieprzyjemnym mrozie, ale też zapobiegnie rozwojowi infekcji.
Ekspozycja
Podczas fotografowania na śniegu światłomierz aparatu często nie pracuje w prawidłowy sposób. Wynika to z tego, że śnieżna pokrywa zmienia się w rozległą, jasną powierzchnię odbijającą promienie słońca. Aparat otrzymuje mylny sygnał, że dociera do niego bardzo duża ilość światła i obszary, które powinny zostać białe, stają się szare. To często pojawiający się problem, zwłaszcza podczas fotografowania w plenerze w mroźne, ale słoneczne dni. Aby zrobić ładne zdjęcia, powinniśmy dokonać ręcznej korekty ekspozycji. Jak to zrobić? Należy ustawić pomiar światła na najjaśniejszym punkcie w kadrze, a potem skorygować swoją ekspozycję. To wymaga zastosowania przybliżonych wartości: +2 EV (exposure value) przy mocnym słońcu lub +1 EV przy dużym zachmurzeniu.
Chcąc uwiecznić na zdjęciu spadające płatki śniegu, należy odpowiednio ustawić czas otwarcia migawki. Jeśli jest on krótki, uda nam się uchwycić pojedyncze śnieżynki. Wydłużenie czasu otwarcia migawki powoduje zmianę płatków w rozmyte, białe kreski. Warto też poeksperymentować z głębią ostrości, jednak trzeba pamiętać, że gdy opady śniegu nie są dostatecznie gęste i intensywne, trudno będzie nam uzyskać oczekiwany efekt.
Odpowiednia pora na sesję
Żeby zimowe zdjęcia były pełne uroku, należy wyjść na zewnątrz o odpowiedniej porze. Najlepsze efekty uzyskamy, kiedy wybierzemy się na sesję zaraz po wschodzie słońca lub tuż przed zachodem. Wtedy światło jest miękkie i ma bardzo ładny kolor, w dodatku łatwo możemy uchwycić długie, fotogeniczne cienie. Więcej informacji o tym, jak robić efektowne zdjęcia i to nie tylko zimą, znajduje się na stronie https://znawcafoto.com/. Jest tu wiele przydatnych porad, a także rankingi prezentujące m.in. najlepsze lustrzanki czy bezlusterkowce.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).