W Bolesławcu znajduje się tylko jeden jedyny sex shop. Ma nietuzinkowe towarzystwo, stoi pomiędzy księgarnią, a byłym salonem sportu. W pobliżu jest też salon fryzjerski i pierogarnia. Od ulicy widok wnętrza zakryto przed oczami przechodniów czerwoną folią reklamową. Klientów wita kartka na drzwiach ,,Wejście do sklepu tylko w maseczce".
Mężczyzna za ladą
- Średnio dziennie przychodzi między 10 a 15 klientów, ale naprawdę bardzo różnie - mówi sprzedawca z sex shopu, pan, którego moglibyśmy nazwać seniorem. - Tak samo godziny kupowania. Niektórzy przychodzą jeszcze przed południem, inni pół godziny przed zamknięciem sklepu.
Elegancki emeryt nie jest pierwszym obrazem, jaki pojawia nam się w głowie, kiedy myślimy o sprzedawcy w sex shopie. Jak kupujący reagują na fakt, że za kasą stoi mężczyzna? Niektórzy entuzjastycznie i pozytywnie, ale nie wszyscy. Czasem kobiety bywają spłoszone. Niektóre bolesławianki wolałyby być obsługiwane przez kobietę. Sam sprzedawca swoją pracę bardzo ceni. Jest spokojna. Żadnych ciężkich rzeczy do dźwigania, czy awanturujących się klientów. Asortyment zna doskonale, chętnie doradzi i pomoże wybrać. I obrożę, i slipy.
- Tutaj są na przykład artykuły do BDSM. Kajdanki z futerkiem i bez, obroże, sznury - pokazuje asortyment sprzedawca. - Z bielizny erotycznej więcej rzeczy jest dla pań: pończochy, majteczki, klipsy, ale są też jakieś slipki dla panów, no zdecydowanie więcej tego typu rzeczy schodzi dla pań.
Reguła pierwsza:
,,Nie ma reguły" to najczęstsza odpowiedź sprzedawcy na pytania o wiek, płeć i niepewność kupujących. Przychodzą mężczyźni i kobiety, pary i grupki znajomych. Wielu kupujących przychodzi z jasno określonym celem, już wcześniej wyszukanym na stronie internetowej. Inni wchodzą do sklepu i dopiero w nim, za radami sprzedawcy, poszukują odpowiedniego dla siebie artykułu. Nie wszyscy jednak jasno określają, dla kogo jest to produkt: dla nich samych, partnera/partnerki, czy może to po prostu okazjonalny prezent. Zdarza się, że w sklepie naprawdę pojawiają się ludzie ze zleceniem zakupowym od bardziej wstydliwych się bliskich. Tak na przykład mężowie zostają wysłani do sklepu przez żony na poszukiwanie wibratora, czy też klient podczas zakupów jasno i nazbyt często zaznacza, że to ,,dla kolegi".
- Trudno czasem określić, kto naprawdę bierze coś dla siebie - przyznaje sprzedawca.
Sekstaśmy wciąż na DVD?
Kupujący w sex shopie wyślizgują się z wszelkich ram przyjętych konwencji. Na przykład mogłoby się wydawać, że filmy pornograficzne na płytach DVD w latach dwudziestych XXI wieku nie powinny cieszyć się już żadnym zainteresowaniem. A jednak w miesiącu potrafi zejść ich około dwudziestu. Drugim zbyt wcześnie wysuniętym wnioskiem może być stwierdzenie, że ze stacjonarnych sex shopów korzystają ludzie dojrzali i bardzo dojrzali, a młodzi kupują przez Internet. Częstymi bywalcami jednak są właśnie pełnoletni od niedawna, lub prawie pełnoletni, poszukujący prezentów na 18-stki. Dmuchane lalki dla chłopaków i wibratory dla dziewczyn są częstym pomysłem urodzinowych prezentów. To najmłodsi klienci sklepu. Co z najstarszymi?
- Jest taki jeden starszy pan. Regularnie raz w miesiącu przychodzi do sklepu po tabletki i prezerwatywę i idzie dalej - mówi sprzedawca.
Kupić sobie coś dla męża
Taka regularność jest jednak rzadkością. Najwięcej klienteli pojawia się przed datami okolicznościowymi. Częstym powodem są śluby. Gadżety na wieczory kawalerskie i panieńskie cieszą się dużym powodzeniem. Zdecydowanie najwięcej bolesławian odwiedza sklep przed Walentynkami. Zakupy zaczynają się już parę dni przed czternastym lutego. Duże wzięcie ma wtedy bielizna erotyczna ale także gry planszowe lub karciane dla par i swingersów.
- Niejednokrotnie zdarza się, że jakaś mężatka przychodzi po prezent dla partnera, ale stwierdza, że największą frajdę sprawi mu, przebierając się sama. Tak ze sklepu wychodzi z bielizną dla siebie - mówi pan zza lady.
Miłość w czasie zarazy i gwiazdek
Jak pandemia wpłynęła na ilość kupujących? Sprzedaż zmalała o połowę! Przede wszystkim ze względu na brak imprez. Zamrożenie branży ślubnej i urodzinowej odczuł także ten sklep. Można by pomyśleć, że podczas izolacji obroty sklepu powinny wzrosnąć. Podczas lockdownu pary miały przecież okazję się do siebie zbliżyć. Czasem też nie miały możliwości się oddalić. Z drugiej strony mnóstwo ludzi przeszło na zakupy online, a to sklepom stacjonarnym nie pomaga. Choć zawsze są zakupy, które lepiej najpierw wziąć do ręki i zobaczyć w realu.
Niedawno przez Polskę przeszła fala mówienia o istocie edukacji seksualnej. Przyczynił się do tego między innymi Strajki Kobiet, gdzie w marszach szły nie tylko kobiety, ale też między innymi reprezentanci mniejszości seksualnych. Czy dało się to w jakimś stopniu odczuć, obserwując bolesławian kupujących w sex shopie? Sprzedawca nie zauważył żadnej prawidłowości. Klientami bywają pary zarówno heteroseksualne, jak i homoseksualne obojga płci. O żadnym wyraźnym spadku czy wzroście sprzedaży po fali protestów nie mogło być mowy.
A co Ty kupujesz w sex shopie? Czy taki sklep jest w Bolesławcu przydatny?
Chcecie żebyśmy napisali o Waszej nietypowej pracy, czy nietypowym miejscu? Chcecie, abyśmy pokazali Bolesławiec z innej strony? Piszcie do nas na [email protected].
~Marengo Katalpa napisał(a): Starszy pan jest na tyle głupi,że zamiast iść do lekarza rodzinnego po receptę na lek wspomagający erekcję, kupuje jakieś sextabletki z niepewnych źródeł, przepłacając przy tym.
~~Złocistozielony Omieg napisał(a):~Marengo Katalpa napisał(a): Starszy pan jest na tyle głupi,że zamiast iść do lekarza rodzinnego po receptę na lek wspomagający erekcję, kupuje jakieś sextabletki z niepewnych źródeł, przepłacając przy tym.
Kto jest tym starszym panem? Ja się domyślam :) A wy? Macie swoje typy?
~~Złotordzawa Piwonia napisał(a):~~Złocistozielony Omieg napisał(a):~Marengo Katalpa napisał(a): Starszy pan jest na tyle głupi,że zamiast iść do lekarza rodzinnego po receptę na lek wspomagający erekcję, kupuje jakieś sextabletki z niepewnych źródeł, przepłacając przy tym.
Kto jest tym starszym panem? Ja się domyślam :) A wy? Macie swoje typy?
ten tutejszy poyeb? siwy pomarszczony starzec?
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).