O problemie, z którym zgłosił się do nas czytelnik informowaliśmy tydzień temu w artykule "Uprzątnięty kontener PCK u zbiegu ul. Orlej i Mazowieckiej".
Postanowiliśmy zatem sprawdzić inne kontenery w różnych częściach miasta. Sytuacja wyglądała podobnie. Przy ulicach: Meissnera, Lubańska, Dolne Młyny, Jana Pawła, Staroszkolna, Konstytucji, Jezierskiego - odzież leżała przy kontenerach i wysypywała się z pojemników. Niektóre z nich były uszkodzone lub nie miały drzwi, a inne były po prostu tak pełne, że nic nie można było włożyć do środka.
W sprawie nieuprzątniętej odzieży u zbiegu ulicy Orlej i Mazowieckiej kontaktowaliśmy się wcześniej ze Strażą Miejską w Bolesławcu. Trzy dni temu dostaliśmy mailową odpowiedź na nasze zapytanie, czy w sprawie kontenerów są prowadzone działania oraz, czy straż miejska kontaktowała się z właścicielem kontenerów. Oto treść odpowiedzi:
W odpowiedzi na zapytanie Straż Miejska w Bolesławcu uprzejmie informuje, iż każdorazowo po otrzymaniu zgłoszenia w sprawie pozostawionej odzieży pod kontenerem na odzież strażnicy miejscy podejmują skuteczne czynności służbowe, w wyniku których właściciel kontenera za każdym razem sprząta teren wokół kontenerów. Jednocześnie informujemy, iż nieprawdą jest, że otrzymaliśmy kilkadziesiąt zgłoszeń w opisanej sprawie.
W przypadku publikacji odpowiedzi żądamy jej opublikowania w całości.
z poważaniem
Kamila Chalewicz-Pudłowska
Komendant Straży Miejskiej w Bolesławcu
Przejeżdżając przez niektóre z wcześniej wymienionych ulic zauważyliśmy, że odzież została uprzątnięta, lecz pojemniki na Lubańskiej wciąż są w tym samym stanie.
Tak wyglądają kontenery przy ulicy Łasickiej oraz Jana Pawła II Cieszymy się, że zgłoszenia są przyjmowane przez straż miejską, a pojemniki na bieżąco sprzątane. Mamy nadzieję, że już niedługo każdy kontener w Bolesławcu będzie tak wyglądał.
Wciąż monitorujemy jak wygląda sytuacja w innych częściach miasta, niemniej jednak zachęcamy wszystkich do zgłaszania o uszkodzonych kontenerach na odzież pod numer 505 186 457 do dyżurnego Straży Miejskiej w Bolesławcu.
~~Ciemnopopielaty Rannik napisał(a): Bo taki półgłówek jeden z drugim jak widzi że kontener pełny to wywala worek obok.
A w d...ę sobie wsadź te szmaty jak nie wchodzi do kontenera.
~~Różowawy Żeniszek napisał(a): Dlaczego SM reaguje dopiero po zgłoszeniu? Te szmaty leżą tak tygodniami. Czy wszyscy funkcjonariusze SM zajęci są egzekwowaniem opłat za parkowanie w płatnej strefie i nie zwracają uwagi na takie drobnostki jak góry śmieci wokół tych kontenerów? Obok kontenera na rogu Orlej i Mazowieckiej przechodzę prawie codziennie, rzadko się zdarza, żeby był porządek. W piątek 13 sierpnia znowu było pełno szmat dookoła. Wygląda to obrzydliwie. Obok jest przedszkole, piękny przykład dla dzieci. Czy nie można skutecznie zobligować właścicieli kontenerów do utrzymania porządku wokół nich? Wystarczy systematycznie odbierać wrzucone rzeczy. Czy PCK ich nie potrzebuje? To po co są te kontenery?Dokładnie - zwłaszcza, że SM codziennie przejeżdża koło takich kontenerów. Wystarczyłaby ich reakcja do właścicieli od razu, bez czekania na telefon od zirytowanych mieszkańców.
~~Różowawy Żeniszek napisał(a): Dlaczego SM reaguje dopiero po zgłoszeniu? Te szmaty leżą tak tygodniami. Czy wszyscy funkcjonariusze SM zajęci są egzekwowaniem opłat za parkowanie w płatnej strefie i nie zwracają uwagi na takie drobnostki jak góry śmieci wokół tych kontenerów? Obok kontenera na rogu Orlej i Mazowieckiej przechodzę prawie codziennie, rzadko się zdarza, żeby był porządek. W piątek 13 sierpnia znowu było pełno szmat dookoła. Wygląda to obrzydliwie. Obok jest przedszkole, piękny przykład dla dzieci. Czy nie można skutecznie zobligować właścicieli kontenerów do utrzymania porządku wokół nich? Wystarczy systematycznie odbierać wrzucone rzeczy. Czy PCK ich nie potrzebuje? To po co są te kontenery?Dokładnie - zwłaszcza, że SM codziennie przejeżdża koło takich kontenerów. Wystarczyłaby ich reakcja do właścicieli od razu, bez czekania na telefon od zirytowanych mieszkańców.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).