Mamy lekko mroźny, sobotni dzień, 27 listopada 2021 roku. Dla Tomaszowa jest to dość istotna rocznica, ponieważ dokładnie 226 lat temu został poświęcony tamtejszy kościół ewangelicki, obecnie nieużytkowany. Historia jego wybudowania wiąże się z pewnym dramatycznym wydarzeniem, nad którym się dzisiaj pochylimy.
W nocy 19 lutego 1785 roku nad Tomaszowem szalała wielka burza śnieżna. Zamieć i późna pora wygnały wszystkich mieszkańców do ich domów, niezawodnie chroniących ich przed szaleństwem pogodowego żywiołu. Być może na strychu pastorówki pojawiła się nieszczęśliwa iskra, być może w budynek uderzył piorun - tego nie wiemy. Niezależnie od przyczyny, na strychu domu pastora (w którym mieściła się także szkoła ewangelicka), wybudowanego z drewna i gliny, niespodziewanie wybuchł gwałtowny pożar. Pastor Gottfried Klose oraz mieszkający z nim kantor (kierownik chóru) szczęśliwie zdołali ujść z płonącego domu, lecz w płomieniach zginęła służąca kantora, młoda Anna Maria Missigbrod. Ogień szybko przeniósł się na sąsiedni kościół ewangelicki, także wybudowany z drewna i gliny. Do płonącej świątyni wbiegł Elias Missigbrodt, który z narażeniem życia wyniósł z niej nieliczne elementy jej wyposażenia. Niestety, ugaszenie pożaru bardzo utrudniała, wręcz uniemożliwiała, wciąż trwająca burza śnieżna. W rezultacie kościół i pastorówka spłonęły doszczętnie.
Na zgliszczach wybudowanych zaledwie 43 lata wcześniej budynków postanowiono natychmiast wybudować nowe. Co więcej, parafia ewangelicka - w skład której wchodzili mieszkańcy nie tylko Tomaszowa, ale też Lubkowa, Świeborowic, Szczytnicy, Wilczego Lasu oraz Iwin Dolnych - postanowiła wybudować nowy kościół, pastorówkę oraz budynek szkoły z kamienia, a nie z drewna. Świątynia powstawała w bardzo szybkim tempie i przy wielkim zaangażowaniu lokalnej społeczności. Przy budowie udzielali się zarówno posiadacze ziemscy, jak i chłopi, a do budowy organów wynajęto braci Edelmannów z Gryfowa Śląskiego. Kierownikiem budowy kościoła był mistrz murarski Neumann z Bolesławca. Prace budowlane przy kościele, pastorówce i szkole nie były prowadzone jednocześnie - pastor uznał, że najważniejsza jest budowa świątyni i szkoły, a jego dom ma być odbudowany dopiero po postawieniu tych obiektów. Na czas budowy nabożeństwa zostały przeniesione na pobliski zamek, na co wyraził zgodę jego właściciel.
Nowa świątynia, wybudowana z piaskowca - jeszcze nie posiadająca wieży, wybudowanej dopiero w XIX wieku - została uroczyście otwarta 27 listopada 1785 roku, w pierwszą niedzielę Adwentu. Mowę inauguracyjną wygłosił pastor Christian Ludwig Woltersdorf, dyrektor Królewskiego Sierocińca w Bolesławcu oraz powiatowy inspektor ewangelicki. Koszty budowy kościoła opiewały na kwotę 5274 talarów Rzeszy, 14 srebrnych groszy oraz 10 fenigów. Tempo prac budowlanych świadczy nie tylko o przedsiębiorczości pastora, ale też o wielkim zaangażowaniu mieszkańców całej okolicy, pragnących wesprzeć budowę swojego miejsca spotkania z Bogiem. Po uroczystym poświęceniu nowa świątynia w Tomaszowie Bolesławieckim mogła rozpocząć swoją działalność i z przerwą na czas wojny z 1813 roku funkcjonowała aż do 1946 roku.
Źródła:
- E. Dewitz, Geschichte des Kreises Bunzlau, Bunzlau 1885.
- C. S. Steige, Geschichte der evangelischen Kirche zu Thomaswaldau, Kreis Bunzlau, als Andenken an die vor 100 Jahren – 1742 – wiederlangte evangelische Glaubensfreiheit, Bunzlau 1846.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).