5 sierpnia 2022 roku na terenie firmy Prodigo Sp z o.o. w strefie w Osłej wybuchł potężny pożar składowanych tam odpadów. Akcja gaśnicza trwała kilka dni a potężny ogień, a potem potężny słup dymu, były widoczne z odległości wielu kilometrów. Setki strażaków walczyły z pożarem.
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Środowiska kontrolował firmę po pożarze w sierpniu 2022 roku. Kontrola trwała od 28 sierpnia do 30 grudnia zeszłego roku. Sprawdzano przestrzeganie prawidłowości realizacji międzynarodowego przemieszczania odpadów, instalacje przetwarzające odpady oraz zgodność działalności z przepisami o odpadach.
Na terenie firmy w Osłej działalność prowadziły dwie spółki, Prodigo Spółka z o.o. oraz Prodigo Recykling Sp. z o.o. Pierwsza podnajmował część terenu drugiej.
Akcja gaszenie pożaru w Osłej.
Co ustalono?
Firma gromadziła odpady poza obszarami wyznaczonymi w strefach pożarowych: Odpady gromadzone w boksach przekraczały linię ich zabudowy tworząc jedną wielką pryzmę. Odpady były gromadzone także poza miejscami do tego wyznaczonymi i w sposób nie zapewniający zachowania co najmniej 20 metrów odstępu do wyznaczonych stref pożarowych,.
DIOŚ analizował także zapis z monitoringu pokazujący początek powstawania trwającego 10 dni pożaru.
Z nagrania wynika, że „Wysokość nagromadzenia odpadów obrębie Zakładu przekracza wysokość boksów, a pryzmy odpadów zmagazynowanych w boksach, łączą się przed boksami, tworząc wspólną bryłę. W obrębie placu przed halami widoczne są pryzmy odpadów. Droga dojazdowa, między halą a boksami, jest znacznie zwężona wskutek magazynowania odpadów w obrębie placu i boksów. Zapis przedstawia przejazd ładowarki między zmagazynowanymi odpadami w pryzmach (szerokość drogi pozwala tylko na przejazd ładowarki, nie jest zachowany 20 m odstęp) oraz podjęcie próby gaszenia przez pracowników."
Strażacy ocenili „że ilość nagromadzonego odpadu palnego (odpady i paliwo alternatywne) była większa niż zakładała Instrukcja Bezpieczeństwa Pożarowego i Operat Przeciwpożarowy. Materiał palny w magazynie surowca paliwa wystawał ponad i przed ściany rozdzielające komory, a ponadto pryzmy zajmowały też część z wyznaczonej drogi pożarowej. Nie zachowano rygoru składowania do wysokości niższej o 0,3 m od wysokości ściany.”
Akcja gaśnicza.
Czym skutkował nadmiar nieprawidłowo składowanych odpadów?
Tym, że nadmierna ilość materiału palnego uniemożliwiła dostęp na teren zakładu przez pierwszą dobę pożaru i wykluczyła z użytkowania podziemny zbiornik przeciwpożarowy na dwie doby!
Ogrom pożaru sprawił, że ilość wody dostępnej na terenie zakładu Prodigo, jak również z sieci hydrantów i zbiorników przeciwpożarowych sąsiednich firm była niewystarczająca.
Zdaniem DWIOŚ nieodpowiedzialne składowanie odpadów przez Prodigo jest jest naruszeniem ustawy o odpadach:
„Przekroczenie ilości odpadów dopuszczonych do magazynowania (…) sposób magazynowania niezgodny z operatem przeciwpożarowym, a także rozszerzenie wyznaczonych miejsc magazynowania, miało znaczący wpływ na skalę pożaru, to jest ilość dni akcji ratunkowej, ilość emitowanych substancji do powietrza , ilość wód odciekowych powstałych w wyniku gaszenia, konieczność ewakuacji osób w zakładach położonych w sąsiedztwie.”
DWIOŚ ustalił, że „magazynowanie odpadów, niezgodnie z zatwierdzonym operatem przeciwpożarowym jest równocześnie naruszeniem wymagań w zakresu ochrony środowiska oraz bezpieczeństwa życia i zdrowia ludzi.”
Z ustaleń wynika także, że firma wytwarzała więcej odpadów, niż miałoby to wynikać z wykazanej ilości odpadów przekazanych do przetworzenia. Ewidencja odpadów nie była prowadzona w sposób zgodny ze stanem rzeczywistym.
Monitoring, który nie monitoruje
Kiedy firma wznowiła działalność po pożarze i usunięciu jego skutków DWIOŚ skontrolował ją ponownie. Stwierdzono montaż pięciu nowych kamer i rejestratora. Na monitorach można było obserwować tylko stan w czasie rzeczywistym, ale data wyświetlana na monitorze różniła się od bieżącej o sześć dni. Nie można było odtworzyć zapisów z minionych dni, ani zalogować się do systemu kontroli monitoringu. To kolejne złamanie przepisów.
Pozwolenie na przetwarzanie w Osłej odpadów w 2016 roku wydał starosta bolesławiecki. Mimo tego, że już wcześniej spółka była na bakier z przepisami.
Firma Prodigo Sp. z o.o. nie wypowiadała się na temat pożaru, nie informowała opinii publicznej, ani mediów. Latem informowano nas, że powołany zostanie pełnomocnik, który będzie udzielał informacji, ale do tego nie doszło. Parę miesięcy po pożarze na terenie firmy wznowiono działalność. Znów są tam zwożone i składowane odpady. Dziś wreszcie, po wielu próbach, udało nam się skontaktować z doradcą zarządu firmy. Poprosił o pytania na piśmie, tradycyjną pocztą. Wyślemy je i, jeśli dostaniemy odpowiedź, opublikujemy stanowisko firmy.
Mimo paromiesięcznych próśb DWIOŚ nie poinformował nas o skutkach prawnych, czy karach dla Prodigo.
Sprawą pożaru zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu.
Nasz portal kilka dni po pożarze ujawnił, że firma Prodigo miała już problemy z przestrzeganiem prawa. Latem 2016 roku zakład został skontrolowany przez jeleniogórską delegaturę Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Kontrola wykazała, że firma przetwarzała odpady i odprowadzała ścieki w postaci wód opadowych i roztopowych, nie posiadając na to wymaganych zezwoleń. Na Prodigo nałożono wówczas finansową karę administracyjną, jednak WIOŚ nie udzielił nam informacji o jej wysokości.
Mimo tego, na mocy decyzji Starosty Bolesławieckiego z dnia 17.10.2016 roku, firma otrzymała pozwolenie na przetwarzanie odpadów.
Do sprawy wrócimy.
Tak wyglądał zakład w trakcie pożaru.
~~Konik napisał(a): To jest jedno wielkie nie porozumienie !!! Starosta Bolesławiecki wydał pozwolenie. Ciekawe czy ten sam , który kiedyś był wójtem Gromadki i też swoje 5 minut miał z tym lotniskiem i płytami. Wiadomo ręka , rękę myje a ludzie nie potrafią się postawić , jak choćby w Chojnowie ze żwirownią. Zablokowali i pokazali ,że można a tu sam wójt po sąsiedzku mieszka i nie ma jaj żeby się postawić. Dramat !!!
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).