Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek, 2 stycznia. Pies rasy bulterier zaatakował dwumiesięczną dziewczynkę w domu, w Zgorzelcu.
Rodzice wezwali karetkę, która zabrała dziecko do szpitala. Jej życia nie udało się uratować.
Około godz. 16:30 zespół pogotowia ratunkowego przywiózł do szpitalnego oddziału ratunkowego w Zgorzelcu siedmiotygodniową dziewczynkę z objawami pogryzienia przez psa.
Według relacji dyrektora placówki dziewczynka doznała obrażeń okolic głowy. Dziecko trafiło do szpitala w bardzo złym stanie. Stan dziecka był na tyle ciężki, że nawet natychmiastowo podjęta reanimacja nie przyniosła skutku. Dziewczynka zmarła o godz. 18:10.
Prokuratura Rejonowa w Zgorzelcu wszczęła śledztwo w sprawie śmierci niemowlęcia, które miało zaledwie siedem tygodni.
Śledczy, którzy zajmują się tą sprawą, skupiają się obecnie na analizie zgromadzonych dowodów oraz przesłuchaniu świadków, którzy mogą przyczynić się do wyjaśnienia okoliczności tego zdarzenia. Dodatkowo przeprowadzona zostanie sekcja zwłok..
W tym momencie postępowanie jest prowadzone w sprawie, co oznacza, że żadna z osób związanych z tą sprawą nie usłyszała jeszcze zarzutów. Głównym celem śledczych jest wyjaśnienie, w jakich okolicznościach doszło do śmierci dziewczynki.
Źródło: rmf24
~~Ciemnobłękitna Petunia napisał(a): U mnie na ulicy jeden dupek ma rottwilera i prowadza go bez kagańca.
Jak on idzie ludzie muszą przechodzić na drugą strone ulicy bo pies jest głupi i wszystkich obszczekuje.
Czy można z takim thebilem zrobić porządek?
~~Kakaowa Lnica napisał(a):Ktoś napisał: ~~Ognistoczerwony Tulipanowiec napisał(a): Gdzie jest zielona posłanka z bolesławca? Piesek pewnie w traumie , trzeba załatwić by psy po takich przejściach miały zapewnioną pomoc psychologa. To na bank wystrzały sylwestrowe spowodowały u niego agresję .
No właśnie niech ta zielona zaproponuje bezpłatna pomoc u psychologa biedny piesek wystrzałów się boi ale zamordować to już nie.
~~Złotordzawy Migdałowiec napisał(a):Ktoś napisał: ~~Kakaowa Lnica napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Ognistoczerwony Tulipanowiec napisał(a): Gdzie jest zielona posłanka z bolesławca? Piesek pewnie w traumie , trzeba załatwić by psy po takich przejściach miały zapewnioną pomoc psychologa. To na bank wystrzały sylwestrowe spowodowały u niego agresję .
No właśnie niech ta zielona zaproponuje bezpłatna pomoc u psychologa biedny piesek wystrzałów się boi ale zamordować to już nie.
Hahaha...poziom inteligencji równy zeru,lubię się czasem pośmiać z takich komentarzy.
Nie pisz o IQ jak nie rozumiesz ironii
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).