Johann Bergemann, co trzeba jasno zaznaczyć, to autor dość kontrowersyjny, bo co prawda opublikował szereg cennych prac o historii okolic Bolesławca i Lwówka Śląskiego, ale jednocześnie często naginał w nich fakty. Dotyczy to szczególnie początków poszczególnych miast, ponieważ przytaczane przez niego opowieści już wtedy nie miały żadnych podstaw w wiarygodnych źródłach. W przypadku Bolesławca do dziś nie wiemy nawet, którego Bolesława upamiętnia nazwa naszego miasta, mało tego, nie zachował się też akt lokacyjny, który przed 1251 rokiem potwierdzał nasze prawa miejskie.
Nie mając twardych źródeł, Bergemann sięgnął do legend. Według niego Bolesławiec został założony jako niewielka wioska przez Mieszka I. Książę Polan miał dotrzeć w nasze okolice i nakazać budowę kilku karczm, mających strzec pobliskiej przeprawy przez Bóbr. Przez stulecia legenda o trzech karczmach była w Bolesławcu bardzo żywa, a do dziś nawiązują do niej trzy wieńce, zdobiące szczyt kamienicy, w której znajduje się dziś restauracja Oleńka. Wioskę miał później rozbudować syn Mieszka, Bolesław Chrobry, nakazując wybudowanie tutaj zamku lub niewielkiego grodu. Nowa miejscowość miała zostać też nazwana imieniem tego wybitnego władcy. Bergemann twierdził też, że w 1056 roku w Bolesławcu spłonęło 36 domów, a spore szkody poczyniła też powódź. Z kolei w 1094 roku załoga Bolesławca miała heroicznie bronić się przed atakiem wojsk czeskich, toczących wojnę z księciem Władysławem Hermanem.
Legendy Bergemanna mają szereg słabych punktów. Badacz podał, że Bolesławiec powstał w 972 roku, choć Mieszko I był wtedy zajęty wojną z margrabią Hodonem i rozbijaniem jego wojsk pod Cedynią, a Śląsk był wtedy częścią Czech. Czechy były wtedy w sojuszu z Mieszkiem, zwłaszcza że wciąż żyła jego czeska żona, księżniczka Dobrawa. Trudno sobie wyobrazić, że podczas wojny z Niemcami władca Polan zakładałby na ziemiach swojego sojusznika jakąś wioskę. 20 lat później sytuacja była jednak inna i Mieszko wtedy faktycznie odebrał Śląsk Czechom - nie ma jednak dowodów na to, aby zakładał wtedy nowe karczmy.
Bergemann twierdził też, że Bolesław Chrobry rozbudował Bolesławiec między 1018 a 1024 rokiem, sęk jednak w tym, że historycy do dziś bardzo niewiele wiedzą o poczynaniach Bolesława w tamtym czasie. A pierwszy poświadczony źródłowo zamek w Bolesławcu powstał dopiero 300 lat później, w I połowie XIV wieku. Nie wiadomo też, skąd wzięła się informacja o pożarze z 1056 roku i obronie miasta z 1094 roku. Zwłaszcza że na Śląsku rzeczywiście toczyła się wojna z Czechami, ale nie w 1094, a w 1093 roku.
W opowieści Bergemanna jest jednak ziarnko prawdy. Przy obecnej ulicy Topolowej znajduje się dawne grodzisko kasztelańskie, które mogło istnieć już w czasach pierwszych Piastów. Grodzisko wczesnośredniowieczne można też znaleźć w lesie pod Otokiem, co oznacza, że w XI wieku mogli już tutaj mieszkać ludzie. Część wiosek z naszego regionu istniała jeszcze przed niemiecką kolonizacją, o czym świadczą nawet ich niemieckie nazwy (np. Kroischwitz, Alt Warthau, Krauschen, Gollnitz, Paritz), będące zgermanizowanymi przez wieki nazwami słowiańskimi. A skoro tak, już w XI czy XII wieku mogło się tutaj całkiem sporo dziać, tyle tylko, że nie mamy na ten temat wiarygodnych informacji.
Źródło: J. Bergemann, Chronik der Stadt Bunzlau. Dritte Abtheilung, Bunzlau 1830.
~~Myszaty Agrest napisał(a): Bogamiami my z Gumijery nic tyż nie wimy .
~~Miedzianoczerwony Winobluszcz napisał(a): Tak. Archiwa milczą jak zamknięte o tych co zdecydowali zlikwidować cmentarz ewangelicki przy ulicy Garncarskiej. To nie dobra jest to ruszać.
~~Popielaty Zawciąg napisał(a):Ktoś napisał: ~~Miedzianoczerwony Winobluszcz napisał(a): Tak. Archiwa milczą jak zamknięte o tych co zdecydowali zlikwidować cmentarz ewangelicki przy ulicy Garncarskiej. To nie dobra jest to ruszać.
Na mojej stronie Bolesławiec stare fotografie archiwa nie milczą. Są skany uchwał MRN w sprawie likwidacji cmentarza.
~~Popielaty Zawciąg napisał(a):Ktoś napisał: ~~Miedzianoczerwony Winobluszcz napisał(a): Tak. Archiwa milczą jak zamknięte o tych co zdecydowali zlikwidować cmentarz ewangelicki przy ulicy Garncarskiej. To nie dobra jest to ruszać.
Na mojej stronie Bolesławiec stare fotografie archiwa nie milczą. Są skany uchwał MRN w sprawie likwidacji cmentarza.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).