Prezesem Zakładów Ceramicznych "Bolesławiec" ma zostać Arkadiusz Grzesikowski

Rozstrzygnięto konkurs na prezesa - nie rozstrzygnięto na wice.

Arkadiusz Grzesikowski (fot. Archiwum prywatne)

Arkadiusz Grzesikowski jest bolesławianinem od urodzenia, ma 54 lata, obecnie mieszka w podbolesławieckiej wsi. Od 2019 roku pracuje w Zakładach Ceramicznych "Bolesławiec", wcześniej przez wiele lat świadczył usługi dla ZC jako właściciel prywatnej firmy informatycznej. W Zakładach od 10 lat pracuje również jego małżonka. 

Ukończył Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, wydział zarządzania, informatyk i  finansów. Przed laty także Uniwersytet Zielonogórski na kierunku informatycznym. W konkursie na prezesa pokonał 6 kontrkandydatów. 

- To jest dla mnie bardzo dobra informacja, z której się bardzo cieszę - mówi. - Jak chyba dla każdego, kto by wygrał ten konkurs.

- Z mojej wiedzy wynika, a nie miałem dostępu do wszystkich bieżący dokumentów z ostatnich lat, że sytuacja firmy jest trudna - mówi przyszły prezes państwowej spółki. - Mam pomysły jak ją poprawić, nie zostałem jednak jeszcze formalnie powołany i nie chciałbym się teraz na ten temat wypowiadać. Znam doskonale tę firmę i mam wiele obserwacji i pomysłów do wprowadzenia. Pracownicy nie powinni się bać rewolucji i nie mają się czego obawiać. Znają mnie od lat.

Arkadiusz Grzesiowski członkiem Platformy Obywatelskiej jest od niedawna, zapisał się do partii przed tegorocznymi wyborami samorządowymi. W wyborach startował do Rady Powiatu, zebrał w całym Bolesławcu 63 głosy poparcia. Mandatu, w przeciwieństwie do dotychczasowego prezesa ZC, Sebastiana Fijałkowskiego, nie uzyskał. 

Grzesikowski uważa, że jego działalność w PO nie miała wpływu na wynik konkursu. 

Wbrew informacjom, które docierały do nas niedawno, konkursu na stanowisko wiceprezesa nie rozstrzygnięto. Nie zostanie nim zatem innych członek PO, Wojciech Huczyński. Chyba że wystartuje w następnym konkursie, który ma być wkrótce ogłoszony.