"Oprócz walki z żywiołem, ludzie muszą mierzyć się z bezdusznymi, pełnymi pogardy komentarzami"

Agnieszka Faltyn opublikowała apel w sprawie pomocy dla powodzian, przytaczamy go w całości:

Bóbr między Trzebieniem a Parkoszowem (fot. Jakub Krzyśko)

REKLAMA

W nocy z 16 na 17 września 2024 roku życie mieszkańców Trzebienia zmieniło się w koszmar. Przerwanie wału na rzece Bóbr spowodowało powódź, która zalała ponad 40 domów, niszcząc to, na co pracowali całe swoje życie. Woda zabrała wszystko – meble, sprzęty, wspomnienia, a nawet nadzieję na spokojną przyszłość. Teraz, w obliczu zbliżającej się zimy, te rodziny walczą, by jak najszybciej odbudować swoje domy i życie, ale bez naszej pomocy nie dadzą rady.

Trwają prace osuszania, ale to dopiero początek długiej i trudnej drogi. Potrzebne są materiały budowlane: styropian, płyty gipsowo-kartonowe, tynki, panele, płytki, farby, drzwi... Ludzie stracili wszystko, a zima nadchodzi. Każda chwila zwłoki to zagrożenie, że nie zdążą przygotować swoich domów na mrozy. Nie ma czasu do stracenia, bo decyzje o odszkodowaniach utknęły w urzędach, a ludzie zostali pozostawieni sami sobie.

Jednak najgorsze w tej tragedii jest to, że oprócz walki z żywiołem, ci ludzie muszą mierzyć się z bezdusznymi, pełnymi pogardy komentarzami. Są osoby, które zamiast wyciągnąć pomocną dłoń, wolą wytykać palcem i obwiniać. Słyszymy, że "to teren zalewowy", że "inni mieli gorzej". Czy naprawdę w momencie, kiedy ludzie tracą dorobek swojego życia, to jest najważniejsze? Czy naprawdę chcemy żyć w świecie, gdzie cierpienie drugiego człowieka jest powodem do szyderstwa, a nie współczucia?

Ci ludzie nie potrzebują osądów, tylko naszej pomocy. Nikt nie jest gotowy na to, by stracić wszystko w jedną noc. To nie jest moment, by dyskutować, kto zasługuje na pomoc bardziej. Każdy z nas mógłby znaleźć się na ich miejscu. Wyobraźcie sobie, że tracicie swój dom, swoje bezpieczeństwo, a potem zamiast wsparcia dostajecie tylko zimne, bezduszne słowa.

Nie pozwólmy, żeby obojętność i brak serca zwyciężyły! To jest moment, w którym musimy pokazać, że jesteśmy ludźmi – zdolnymi do współczucia, empatii i realnej pomocy. Nie zostawiajmy ich samych w tej tragedii! Proszę o wsparcie materialne, każda najmniejsza pomoc się liczy – czy to materiały budowlane, wsparcie finansowe czy choćby dobre słowo. Nie pozwólmy, by ten dramat trwał dłużej, niż musi.

Wierzę, że razem możemy zrobić coś wielkiego. Nie bądźmy obojętni!

Kontakt do Sołtysa wsi Trzebień:
Jarosław Nenkin, tel. 691 730 514

Agnieszka Faltyn